Rosyjskie zbrodnie na mieszkańcach Mariupola. "Rozstrzeliwują niechętnych do współpracy z okupantem"

Mer miasta Wadym Bojczenko, cytowany na profilu mariupolskiej rady miejskiej na Telegramie przyznał, że w okolicach Mariupola rosyjscy okupanci przetrzymują i rozstrzeliwują urzędników i wolontariuszy, którzy nie chcą z nimi współpracować. - Zamordowano z tego powodu już co najmniej jedną osobę - przekazał Bojczenko.

2022-06-03, 15:27

Rosyjskie zbrodnie na mieszkańcach Mariupola. "Rozstrzeliwują niechętnych do współpracy z okupantem"
Rosjanie więżą, torturują, grożą i rozstrzeliwują ukraińskich cywilów w Mariupolu, którzy nie chcą nawiązać współpracy z okupantem. Foto: STRINGER/AFP/East News

"Samozwańczy sąd tzw. Donieckiej Republiki Ludowej skazał jednego z sołtysów wsi nad Morzem Azowskim na karę 10 lat pozbawienia wolności. (...) W więzieniu w Ołeniwce przetrzymywanych jest kilkudziesięciu wolontariuszy, którzy w marcu i kwietniu pomagali w ewakuacji mieszkańców Mariupola, a także próbowali dostarczać do okupowanego miasta wodę i żywność" - napisano w komunikacie lokalnego samorządu.

Jak poinformowała rada miejska, rosyjskie władze wydadzą niebawem wyrok w sprawie ukraińskiej sędzi, która odmówiła kolaboracji z wrogiem. Pojawiły się doniesienia, że stosowano wobec niej tortury.

W czwartek 2 czerwca doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko zaalarmował, że wolontariusze uczestniczący w kwietniowej misji ewakuacyjnej są obecnie przetrzymywani w tzw. obozie filtracyjnym pod Wołnowachą. Osoby te zostały uwięzione mimo posiadania zaświadczeń od Czerwonego Krzyża Ukrainy.

Czytaj także:

Rosyjski obóz w dawnej kolonii karnej

W pierwszej połowie maja pojawiły się doniesienia o rosyjskim obozie w Ołeniwce na terytorium tzw. Donieckiej Republiki Ludowej. Do tego miejsca, utworzonego w budynku dawnej kolonii karnej, mieli trafić m.in. ukraińscy żołnierze z pułku Azow, broniący przez ponad dwa miesiące zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu.

Według informacji Andriuszczenki sprzed trzech tygodni w Ołeniwce przetrzymywano około 3 tys. mieszkańców Mariupola i okolic, którzy nie przeszli rosyjskiej "filtracji" i zostali uznani za "nieprawomyślnych".

- Z powodu tłoku w celach więźniowie nie mogą się położyć, mogą tylko stać bądź siedzieć. Brakuje wody i jedzenia, nie ma spacerów, a do toalety można pójść raz dziennie. Wszystkiemu temu towarzyszą wielogodzinne przesłuchania, tortury, groźby i zmuszanie do współpracy - relacjonował wówczas doradca mera.

W piątek w godzinach porannych Bojczenko ocenił, że szacowana dotychczas na około 22 tys. liczba mieszkańców Mariupola zamordowanych przez rosyjskie wojska może być znacznie zaniżona. - Wróg zniszczył tam niemal 1300 wielopiętrowych budynków mieszkalnych, dlatego przypuszczenia dotyczące 22 tys. zabitych w mieście zapewne nie odpowiadają rzeczywistości. (...) Ponadto 47 tys. mariupolan przymusowo wywieziono do Rosji i na okupowane terytoria Donbasu - poinformował szef miejskich władz, cytowany przez agencję UNIAN.

REKLAMA

»ROSYJSKA INWAZJA NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny w PolskieRadio24.pl«

***

Polskie Radio tymczasowo uruchomiło transmisję w czasie rzeczywistym sygnału Ukraińskiego Radia poprzez swoje nadajniki cyfrowe w technologii DAB+. Sygnał publicznego ukraińskiego nadawcy dostępny jest także na kanałach internetowych Polskiego Radia. Dzięki temu przebywający w Polsce Ukraińcy będą mogli łatwiej słuchać audycji swojego radia publicznego.

st

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej