Ukraina kandydatem do UE? Kumoch: liczymy na portugalskie poparcie dla starań Kijowa

W Bradze prezydenci Polski i Portugalii - Andrzej Duda i Marcelo Rebelo de Sousa - omawiali możliwości wsparcia Ukrainy, broniącej się przed rosyjską agresją.

Kumoch: ważne, by Południe zrozumiało naszą perspektywę

Jakub Kumoch podkreślił, że wizyta Andrzeja Dudy w Portugalii i przewidziane na czwartkowy wieczór rozmowy w Rzymie służą temu, by wsłuchać się w głos krajów południa Europy. Jak wyjaśniał, mogą być one zaniepokojone wizją światowego kryzysu żywnościowego i reperkusji migracyjnych wojny na Ukrainie. - Bardzo ważne jest, żeby państwa Południa zrozumiały naszą perspektywę, a my żebyśmy zrozumieli perspektywę państw południa Unii Europejskiej - stwierdził.

- Ukrainie należy jak najszybciej przyznać status państwa kandydującego do Unii Europejskiej. Uważamy, że w innym wypadku będzie to olbrzymi cios – nie tylko dla Ukrainy, ale również dla naszej tożsamości europejskiej, bo pokażemy wtedy, że Unia jest słaba i nie reaguje na kryzys właściwie - ocenił prezydencki minister.

Posłuchaj

Jakub Kumoch: spodziewamy się, że Portugalia nie będzie się sprzeciwiać ukraińskiej kandydaturze do UE (IAR) 0:22

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

"Trzeba wesprzeć istniejące już poparcie"

Szef Biura Polityki Międzynarodowej dodał, że kraje Europy Południowej nie są wrogo nastawione do tego, by Ukraina stała się oficjalnie kandydatem do Unii Europejskiej. - Tutaj trzeba wesprzeć istniejące już poparcie - ocenił Jakub Kumoch. Podkreślił, że Polska spodziewa się, że rząd w Lizbonie nie będzie sprzeciwiał się prounijnym aspiracjom Kijowa. Zaznaczył też, że Portugalczycy mają podobny stosunek do agresji Rosji na Ukrainę, co Polska.

• Wołodymyr Zełenski dziękuje Andrzejowi Dudzie. "Za wsparcie unijnej perspektywy Ukrainy"

ms