Szczyt NATO w Madrycie. Scholz złożył deklarację ws. Ukrainy

W Madrycie kanclerz Niemiec Olaf Scholz zadeklarował, że "będziemy dozbrajać Ukrainę tak długo, jak będzie trzeba". W stolicy Hiszpanii przywódcy krajów członkowskich NATO rozmawiają o tym jak zwiększyć bezpieczeństwo Europy w związku z rosyjską agresją. Tematem spotkania jest również dalsza pomoc wojskowa dla Ukrainy.

2022-06-29, 14:31

Szczyt NATO w Madrycie. Scholz złożył deklarację ws. Ukrainy

Niemiecki kanclerz Olaf Scholz mówił w Madrycie, że Rosja prowadzi na Ukrainie brutalną wojnę, dlatego Zachód ma obowiązek wspierać Ukraińców i dostarczać im broń. - Przesłanie jest jasne: będziemy nadal to robić, tak długo, jak będzie to konieczne, by Ukraina mogła się bronić - dodał.

Niemcy są jednym z krajów, który jest krytykowany za zbyt opieszałą pomoc dla ukraińskiej armii. Dyplomaci NATO przyznają w kuluarowych rozmowach, że Berlin miałby możliwość dostarczyć na wschód znacznie więcej broni i sprzętu.

Podczas trwającego szczytu Sojuszu w Madrycie z przywódcami łączył się ukraiński prezydent Wołodymyr Zełeński. Apelował o większą ilość ciężkiej artylerii.

Szczyt NATO

W Madrycie trwa drugi dzień szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego (początek ok. 10.30). Podczas pierwszej sesji przywódcy państw NATO połączą się zdalnie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Druga sesja to spotkanie z przyszłymi krajami członkowskimi - Szwecją i Finlandią - oraz najbliższymi partnerami, między innymi Gruzją, Japonią czy Koreą.

REKLAMA

Poranna sesja będzie poświęcona rosyjskiej wojnie rozpętanej na Ukrainie oraz jej konsekwencjom. Prezydent USA podkreślał przed szczytem, że kluczowa w tej sprawie jest jedność. - Dzisiaj NATO jest bardziej zjednoczone, niż kiedykolwiek było, i jesteśmy gotowi stawić czoła groźbom rosyjskiej agresji, ponieważ - szczerze mówiąc - nie mamy wyboru - podkreślał Joe Biden. Podczas rozmowy z ukraińskim prezydentem sojusznicy mają zadeklarować kolejne wsparcie wojskowe.

Później, już w swoim gronie, mają uzgodnić nową koncepcję strategiczną NATO, w której Rosja nie jest już określana jako strategiczny partner, ale - jak mówił sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg - "największe i bezpośrednie zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa".

***

Ten szczyt to także decyzje w sprawie zwiększenia liczebności wojsk Sojuszu na wschodniej flance, w tym w Polsce, a także w sprawie niemal 8-krotnego zwiększenia, do 300 tysięcy żołnierzy, sił wysokiej gotowości NATO.

Zobacz także: Wojciech Skurkiewicz w "Sygnałach dnia"

dn

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej