Powrót Wielkiej Brytanii do UE? Lider Partii Pracy stawia sprawę jasno

2022-07-05, 02:30

Powrót Wielkiej Brytanii do UE? Lider Partii Pracy stawia sprawę jasno
zdjęcie ilustracyjne. Foto: Mabeline72/Shutterstock

Nie będziemy chcieli wrócić do Unii Europejskiej - deklaruje lider brytyjskiej opozycji. To pierwsza tak zdecydowana deklaracja Keira Starmera. Polityk ten jeszcze trzy lata temu mówił o kolejnym referendum brexitowym.

Lider Partii Pracy oświadczył,  że nie należy wracać do politycznych bitew z przeszłości. - Nie możemy pozwolić sobie, by przez cały czas oglądać się za siebie. Stawiam więc sprawę jasno: za rządów lewicy Brytania nie wróci do Unii, nie przyłączymy się do jednolitego rynku ani do unii celnej - zadeklarował Keir Starmer przemawiając w londyńskim think tanku Centre for European Reform.

Jednocześnie jednak przekonywał, że umowa wynegocjowana przez premiera Johnsona szkodzi brytyjskiej gospodarce i zaognia sytuację w Irlandii Północnej. Lider lewicy mówi, że jego rząd renegocjowałby warunki porozumienia ze Wspólnotą.

Część elektoratu Partii Pracy była za opuszczeniem UE

Temat brexitu dzieli wyborców Partii Pracy. Choć dominują w nim zwolennicy Unii, to duża część tradycyjnego elektoratu - klasy robotniczej z północy Anglii - opowiedziała się za wyjściem z Unii, a potem poparła Borisa Johnsona, który obiecywał im "dokończenie brexitu" po niekończących się negocjacjach i sporach wewnętrznych za czasów premier Theresy May.

Stratedzy lewicy chcą, by jasna deklaracja w tej sprawie przekonała tę grupę, że Partii Pracy znów można zaufać.

Posłuchaj

Keir Stramer: stawiam więc sprawę jasno - za rządów lewicy Wielka Brytania nie wróci do Unii, nie przyłączymy się do jednolitego rynku ani do unii celnej (IAR) 0:13
+
Dodaj do playlisty

Dyskusje wokół brexitu

Tymczasem lewicowy burmistrz Londynu Sadiq Khan ma inne zdanie. Zadeklarował, że chciałby powrotu do jednolitego rynku. Ten pomysł wysuwają też niektórzy politycy Partii Konserwatywnej.

W ostatnich tygodniach również część zwolenników brexitu sugeruje, że jego obecny kształt nie jest satysfakcjonujący. Przykładem był głośny artykuł publicysty Timesa Iaina Martina apelujący o wynegocjowanie z Unią lepszych warunków.

"Choć to bolesne, musimy porozmawiać o brexicie" - przekonywał Martin.

Czytaj również:

ms

Polecane

Wróć do strony głównej