Wypadek w Chorwacji. Nie żyje drugi kierowca polskiego autokaru

Potwierdzono, że wśród ofiar śmiertelnych był także drugi kierowca. Wczoraj chorwacka informowała, że w wypadku zmarł jeden z kierowców autokaru. 

- Usłyszeliśmy coś, co dziennikarze wiedzieli od pewnego czasu. Ze względu na szacunek dla ofiar nie było podawane, że nie żyje także drugi kierowca. Wiemy, że co najmniej trzy osoby będą mogły wrócić jutro lub pojutrze do Polski, w tym jedna z sióstr zakonnych, które zostały poszkodowane. Sytuacja jest bardzo trudna, ona przeżyła, ale zginęła jej matka. Pielgrzymka była prezentem na 25-lecie ślubów zakonnych - relacjonował na antenie Polskiego Radia 24 nasz korespondent Piotr Piętka.

Zakończyła się sekcja zwłok kierowcy. - Prokuratura ustaliła, który z nich prowadził autobus w momencie wypadku. Wiadomo, że miał zapięty pas. Są też informacje, że stracił panowanie nad kierownicą. Miał 70 lat, nie był pod wpływem alkoholu lub środków odurzających i nie cierpiał na ostre choroby. Nadal jednak nie wiemy, dlaczego doszło do tragedii. Najpewniej będą wykonywana dalsze czynności związane ze stanem technicznym autobusu. Nie było śladu hamowania na drodze - dodał Piętka.

Posłuchaj

Piotr Piętka o wypadku polskiego autokaru w Chorwacji (Temat dnia/Gość PR24) 4:26

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Wypadek w Chorwacji. Poszkodowani w stabilnym stanie

W sobotę polski autokar wiozący pielgrzymów do Medjugorje wpadł do rowu na autostradzie pod Varażdinem. W katastrofie zginęło 12 osób, a ponad 30 jest rannych. Autokarem podróżowało 42 pasażerów i 2 kierowców.

Stan zdrowia poszkodowanych w wypadku, którzy przebywają w szpitalach w Zagrzebiu, jest stabilny. Siedmioro pacjentów musiało przejść operację w czasie weekendu. Trzech poszkodowanych jest na oddziale intensywnej terapii i są w stabilnym stanie po operacji.

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz powiedział, że w najbliższych dniach planowany jest transport do Polski przynajmniej 13 pacjentów.

• Transport rannych w wypadku w Chorwacji. Wiceminister zdrowia podał szczegóły
• "Trafiliśmy prosto w wybetonowany rów". Ks. Rafał Działak o wypadku autokaru w Chorwacji

ms