Polskie szkolnictwo na Litwie zagrożone. Wykreślono z rejestru szkolnego uczniów polskiego gimnazjum
Dyrektor szkoły Renta Krasowska poinformowała, że władze rejonu trockiego skreśliły z rejestru szkolnego uczniów klas 11 i 12 polskiego Gimnazjum im. Longina Komołowskiego w Połukniu. Już od poniedziałku nauka skreślonych uczniów nie jest finansowana w tej szkole. Pedagodzy kontynuują nauczania nieodpłatnie. Dyrektor wskazuje, że takie działania prowadzą do likwidacji polskiego szkolnictwa na Litwie.
2022-09-15, 07:41
- W sobotę zostałam poinformowana, że z powodu niewystarczającej liczby uczniów dwie ostatnie klasy naszej szkoły zostały zreorganizowane i że uczniowie mają kontynuować naukę w Landwarowie (w miejscowości odległej od Połuknia o około 20 km – powiedziała Krajowska i podkreśla, że prawnie nie może "wygonić dzieci ze szkoły". - To jest decyzja rodziców, którzy muszą napisać podanie o przeniesieniu dzieci, a ja takich nie mam – wskazała dyrektor.
Likwidacja polskiej szkoły
Konflikt ws. szkoły w Połukniu wybuchł w grudniu 2021 roku, kiedy to mer samorządu rejonu trockiego wydał rozporządzenie o reorganizacji sieci szkół w rejonie. W planach władz lokalnych Gimnazjum im. Longina Komołowskiego w Połukniu miało zostać przekształcone w filię Gimnazjum im. Henryka Sienkiewicza w Landwarowie, co w praktyce oznaczało likwidację polskiej szkoły w Połukniu mającej 100-letnią tradycję. Na to nie zgodziła się społeczność szkolna oraz rodzice.
Polska placówka oświatowa przyznaje, że nie posiada wymaganej liczby uczniów w starszych klasach – 21 i zaproponowała realizację wspólnego planu nauczania średniego wspólnie z litewskim Gimnazjum w Połukniu "Medeiny". Obie szkoły mieszczą się w jednym budynku.
Taką propozycję 31 sierpnia zatwierdziła też litewska minister oświaty Jurgita Sziugżdiniene, ale nie zgodziły się na to litewska szkoła "Medeiny" i władze rejonu trockiego. 6 września na nadzwyczajnym posiedzeniu Rada Samorządu rejonu trockiego podjęła decyzję o likwidacji dwóch ostatnich klas polskiej szkoły.
REKLAMA
- Bardzo zabolała nas niechęć naszych sąsiadów (litewskiej szkoły – PAP) do realizacji z nami wspólnego planu nauczania. Mieszkamy w jednej miejscowości, każdego dnia przychodzimy do jednego budynku szkolnego, który między innymi jest pięknie wyremontowany za pieniądze polskiego podatnika. Polska w ciągu ostatnich lat na naszą szkołę przekazała ponad 360 tys. euro – mówi Krasowska.
Wspólne nauczanie
Zdaniem dyrektor, realizacja wspólnego planu nauczania średniego szkół polskich i litewskich jest jedynym rozwiązanie na przyszłość dla wielu placówek na Wileńszczyźnie.
- Takie rozwiązanie zostało już zastosowane w Białej Wace i w Dziewieniszkach (w rejonie solecznickim – PAP). W mniejszych miejscowościach jest coraz mniej dzieci i wymogu posiadania 21 uczniów w starszych klasach nie spełniają nie tylko polskie, ale też litewskie szkoły – tłumaczy dyrektor.
Społeczność szkolna polskiej szkoły w Połukniu zapowiada dalszą walkę. Rodzice już podpisali umowę z prawnikiem, który przygotowuje wniosek do sądu. W czwartek przed czeską placówką dyplomatyczną (Czechy przewodniczą w tym półroczu UE) w Wilnie odbędzie się protest.
REKLAMA
Dyrekcja szkoły apeluje do władz Polski o pilną interwencję. Krasowska we wtorek wystosowała stosowny list do wielu przedstawicieli władz Polski w tym do premiera Mateusza Morawieckiego, w którym zwraca uwagę, że "sześcioprocentowa polska mniejszość narodowa na Litwie nie potrafi konkurować liczebnością uczniów w klasach ze szkołami litewskimi na prowincji".
- Wszystkie ostatnio podejmowane działania prowadzą do likwidacji polskiego szkolnictwa na Litwie. Nasze gimnazjum zostało pierwszą ofiarą początku reorganizacji szkół polskiej mniejszości narodowej na Litwie – czytamy w liście.
Ogółem na Litwie rok szkolny w szkołach polskich 1 września rozpoczęło ponad 12 tys. uczniów w około 70 szkołach.
Zobacz: Wiceszef MSZ w PR24
dz
REKLAMA