"Może dojść do buntu przysłanych rosyjskich wojskowych". Moskwa chce zaangażowania Białorusi w wojnę
Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, nie wykluczył, że wojskowi rosyjscy na Białorusi będą próbowali pozbawić Alaksandra Łukaszenkę dowodzenia armią. W ten sposób skomentował kierowanie na Białoruś nowych poborowych z Rosji.
2022-10-04, 11:25
W opublikowanej we wtorek rozmowie z ukraińską agencją UNIAN Podolak nawiązał do doniesień, że Białoruś przygotowuje się do zakwaterowania 20 tys. rosyjskich poborowych. - Może dojść do pewnych prób z ich strony - może nawet do wewnętrznego buntu. Jeden ze scenariuszy, który rozpatrujemy jako całkiem poważny, jest taki, że po nasyceniu białoruskich jednostek wojskowych Rosjanie spróbują urządzić bunt i przejąć od Łukaszenki kierowanie żołnierzami - powiedział doradca.
Moskwa domaga się "bardziej intensywnego udziału w wojnie"
Zapewnił, że Ukraina kontroluje sytuację na granicy z Białorusią. Wskazał, że Moskwa domaga się od Państwa Związkowego - które tworzą Rosja i Białoruś - "bardziej intensywnego udziału w wojnie".
Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) informował w zeszłym tygodniu, że Białoruś przygotowuje się do zakwaterowania 20 tys. rosyjskich poborowych w domach, magazynach i opuszczonych budynkach rolniczych. Pojawiły się też doniesienia o pracach inżynieryjnych na lotnisku Łuniniec na Białorusi, w pobliżu granicy z Ukrainą, oraz wysłaniu rosyjskich samolotów Su-30 na lotnisko w Baranowiczach.
Amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW) skomentował te doniesienia, oceniając, że Rosja chce wykorzystać białoruską infrastrukturę, by trzymać tam i potencjalnie szkolić swoje nowo mobilizowane wojska. ISW oceniał przy tym, że nie oznacza to perspektywy bezpośredniego udziału Białorusi w wojnie po stronie Rosji.
REKLAMA
- "Łukaszenka pozoruje aktywne działania na granicy z Ukrainą". Do Homla przybył pociąg ze sprzętem wojskowym
- Bastuniec: Białoruś stała się krajem, który agresor wykorzystał do ataku na Ukrainę
- Proces dziennikarzy niezależnej redakcji BiełaPAN. Białoruskie władze: to formacja ekstremistyczna
pg,pap
REKLAMA