"Fałszywe i obłudne". Świat reaguje na propozycję Putina dot. zawieszenia broni
Międzynarodowi liderzy polityczni skrytykowali propozycję Kremla w sprawie zawieszenia broni na Ukrainie na czas prawosławnych świąt Bożego Narodzenia. Władimir Putin polecił wczoraj ministrowi obrony wstrzymać ogień na całej linii frontu.
2023-01-06, 10:36
Rozejm miałby obowiązywać od południa do jutrzejszej północy. Propozycję rozejmu poprzedził apel moskiewskiego patriarchy Cyryla, który wezwał do przerwania działań zbrojnych, aby - jak się wyraził - ludzie mogli uczestniczyć w nabożeństwach bożonarodzeniowych.
Władze w Kijowie nazwali propozycje Rosji "pułapką" i "elementem propagandy" i wezwali Rosję do opuszczenia okupowanych terytoriów, jako jedyny dopuszczalny warunek rozejmu i podjęcia negocjacji.
Świat reaguje na propozycję Putina
Amerykański prezydent Joe Biden dał do zrozumienia, że nie uważa propozycji Putina za szczerą. - Niechętnie odpowiadam na jakiekolwiek słowa Putina. Ale to interesujące, że był gotów bombardować szpitale, przedszkola i kościoły 25 grudnia i w Nowy Rok. Myślę że próbuje złapać oddech - powiedział prezydent Stanów Zjednoczonych.
Jako "fałszywą" i "cyniczną" rosyjską deklarację określił przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel. "Jest agresor: Kreml. I ofiara: naród ukraiński. Wycofanie wojsk rosyjskich to tylko poważna opcja przywrócenia pokoju i bezpieczeństwa. Ogłoszenie jednostronnego zawieszenia broni jest równie fałszywe i obłudne jak nielegalne i groteskowe aneksje i towarzyszące im referenda" - podkreślił szef Rady Europejskiej na swoim profilu społecznościowym.
REKLAMA
Z kolei szef brytyjskiej dyplomacji James Cleverly ocenił, że 36-godzinna przerwa w rosyjskich atakach nie zwiększy szans na pokój. "Rosja musi trwale wycofać swoje siły, zrzec się nielegalnej kontroli nad terytorium Ukrainy i zakończyć barbarzyńskie ataki na niewinnych cywilów" - podkreślił szef brytyjskiego MSZ na swoim profilu.
- Dziesiątki nalotów i ataków z wyrzutni rakietowych. Ukraiński Sztab o sytuacji na froncie
- W 2022 roku zabito 116 dziennikarzy. Najwięcej na Ukrainie i w Meksyku
"P
W podobnym tonie wypowiedziała się niemiecka szefowa dyplomacji Annalena Baerbock, która we wpisie na Twitterze podkreśliła, że gdyby Putin chciał prawdziwego pokoju, to "zabrałby swoich żołnierzy do domu, a wojna by się skończyła". Zaznaczyła jednak, że propozycja Putina jest tymczasowa, rosyjski agresor chce zdecydowanie kontynuować wojnę po krótkiej przerwie, dlatego należy kontynuować wsparcie dla Ukrainy.
- Tak zwane zawieszenie broni nie przyniesie ani wolności, ani bezpieczeństwa ludziom żyjącym w codziennym strachu pod rosyjską okupacją. Dlatego nadal będziemy wspierać Ukraińców - aby znów mogli żyć w pokoju i samostanowieniu - zapewniła niemiecka szefowa dyplomacji.
REKLAMA
"Nowe siły"
Minister obrony narodowej Litwy skrytykował ofertę rosyjskiego przywódcy. - Chcą świątecznego rozejmu, aby móc dalej zabijać Ukraińców w ich własnym kraju z nowymi siłami - napisał na swoim profilu Arvydas Anušauskas.
Do rzekomego zawieszenia broni odniosła się także czeska minister obrony Jana Černochova. W rozmowie z dziennikarzami powiedziała , że to Ukraińcy mają wyłączne prawo do decydowania, czy zawieszenie broni powinno obowiązywać czy nie.
Jak dodała - jej zdaniem - obie strony powinny zgodzić się na rozejm przynajmniej podczas świąt Bożego Narodzenia. Jednocześnie przypomniała, że podczas grudniowych obchodów Bożego Narodzenia, w których uczestniczyła znaczna część Ukraińców, nie było mowy o zawieszeniu broni.
ZOBACZ TAKŻE: Przemówienie Wołodymyra Zełenskiego
REKLAMA
IAR/jb
REKLAMA