Korupcja na wysokich szczeblach władzy w Niemczech? Media: ministrowi finansów grozi dochodzenie

- Niemieckiemu ministrowi finansów Christianowi Lindnerowi grozi śledztwo w sprawie podejrzenia o korupcję - informuje dziennik "Tagesspiegel". Lider współrządzącej krajem Wolnej Partii Demokratycznej (FDP) miał rzekomo przyjmować korzyści od prywatnego banku w Karlsruhe, który udzielił kredytów na zakup jego prywatnej willi w Berlinie.

2023-01-09, 12:58

Korupcja na wysokich szczeblach władzy w Niemczech? Media: ministrowi finansów grozi dochodzenie
Niemieckie media: ministrowi finansów grozi dochodzenie w sprawie korupcji. Foto: PAP/EPA/RONALD WITTEK

Jak poinformowała w niedzielę gazeta, wydział ds. korupcji berlińskiej prokuratury generalnej rozważa obecnie odebranie Lindnerowi immunitetu poselskiego, aby przeprowadzić formalne śledztwo w jego sprawie. Lindner jeszcze w niedzielę wieczorem zaprzeczył oskarżeniom.

W maju 2022 r. lider FDP wziął udział w nagraniu okolicznościowych pozdrowień dla BBBanku z okazji jubileuszu tej instytucji.

Polityk wystąpił na nim w swojej formalnej funkcji ministra finansów, ale miał zataić fakt, że zaciągnął w tym banku kredyt na zakup prywatnego domu - pisze "Tagesspiegel". Ponieważ po nagraniu miał zaciągnąć kolejny kredyt w tym samym banku, grozi mu teraz postepowanie karne za przyjęcie korzyści - dodaje gazeta.

Zakup nieruchomości

Tygodnik "Spiegel" ujawnił jesienią ub.r., że Lindner kupił dom dwurodzinny w berlińskiej dzielnicy willowej Nikolassee za 1,65 mln euro w styczniu 2021 r. Otrzymał na to kredyt we wspomnianym banku, dla którego również wygłosił kilka wykładów i pobierał za to honoraria. Później Lindner podobno zarejestrował niezwykle wysoki dług gruntowy(Grundschuld) w wysokości 2,35 miliona euro, służący zabezpieczeniu kredytu - przypominają w poniedziałek niemieckie media.

REKLAMA

Na początku lipca 2022 r., już po nagraniu okolicznościowej wiadomości dla BBBanku, Lindner ponownie pożyczył pieniądze z tej instytucji na kolejną hipotekę, tym razem miało to być 450 tys. euro - informuje "Tagesspiegel".

Polityk natychmiast odrzucił zarzuty. - Pan Lindner zaczął finansować prywatne nieruchomości na długo przed objęciem urzędu - oznajmił jego prawnik Christian Schertz w niedzielę wieczorem. Dodał, że warunki związanych z tym umów były "zgodne z panującymi na rynku zwyczajami". Prawnik Lindnera przekazał również, że wygłaszanie "krótkich pozdrowień w rocznice, takie jak stulecie banku, jest częścią normalnego postępowania na stanowisku ministra".

Czytaj także:

Korupcja w UE. Karol Karski: to symptomatyczne dla instytucji unijnych

PAP,pkur

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej