Rocznica ataku Rosji na Ukrainę. Władze Japonii rozważają "wirtualny szczyt G7"
Władze Japonii rozważają organizację wirtualnego szczytu przywódców grupy G7 w rocznicę rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę 24 lutego – podała w środę agencja Kyodo, powołując się na anonimowe źródła rządowe. Japonia pełni w tym roku przewodnictwo w G7.
2023-02-01, 11:39
Premier Japonii Fumio Kishida rozważa zaproszenie na wirtualny szczyt prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Ostateczna decyzja o organizacji spotkania będzie zależała od sytuacji na Ukrainie – przekazały źródła.
Oczekuje się, że podczas wirtualnych rozmów szefowie państw G7 potwierdzą swój jednomyślny sprzeciw wobec rosyjskiej agresji i poruszą temat wsparcia dla Ukrainy. Kyodo przypomina, że na podobnym spotkaniu 24 lutego 2022 roku przywódcy uzgodnili nałożenie sankcji na Rosję.
Sankcje na Rosję
W grupie G7, oprócz Japonii, są USA, Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Włochy i Kanada. Przywódcy tych państw spotkają się twarzą w twarz na szczycie G7 w japońskiej Hiroszimie w maju.
REKLAMA
Rząd Japonii stanowczo potępił rosyjską inwazję na Ukrainę i w ramach G7 nałożył sankcje na Moskwę, zamroził aktywa Władimira Putina i osób z jego otoczenia oraz wprowadził restrykcje eksportu do Rosji zaawansowanych technologii.
Szef japońskiego MSZ Yoshimasa Hayashi i odwiedzający Tokio sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zapowiedzieli w środę dalsze egzekwowanie sankcji wobec Rosji. Stoltenberg wyraził również zaniepokojenie z powodu postępującego zbliżenia Rosji i Chin w sferze militarnej.
- Japonia wciąż kupuje rosyjski gaz. Z sankcji oficjalnie wyłączyła swoje udziały w projektach Sachalin
- Sankcje UE i G7 na ropę będą kosztować Rosję miliardy dolarów. Straty rosną codziennie
***
24 lutego 2022 roku Rosja zaatakowała Ukrainę. Choć oficjalnie ze strony prezydenta Rosji Władimira Putina atak nazwany został "specjalną operacją wojskową", w rzeczywistości była to pełnoskalowa inwazja. Od jesieni ubiegłego roku, trwa kontrofensywa sił ukraińskich, które cały czas wspierane są pomocą militarną od krajów zachodnich.
REKLAMA
PAP/as
REKLAMA