Rosja oskarża Ukrainę o atak dronami. Jest reakcja Kijowa
Dron, który spadł wczoraj na przedmieściach Moskwy był wypełniony materiałem wybuchowym C-4 - napisał portal Meduza. W tym samym czasie bezzałogowe aparaty latające eksplodowały w czterech innych regionach Rosji. Władze Ukrainy poinformowały, że nie mają nic wspólnego z tymi zdarzeniami.
2023-03-01, 11:18
Oprócz okolic Moskwy, drony wypełnione materiałami wybuchowymi spadły w rejonie Briańska i Biełgorodu. Jeszcze jedna maszyna eksplodowała na terenie rafinerii w Kraju Krasondarskim. Doradca w kancelarii prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak poinformował, że jego kraj nie ma nic wspólnego z tymi atakami.
„Ukraina nie dokonuje ataków na terytorium Federacji Rosyjskiej, a jedynie prowadzi wojnę obronną, której celem jest wyzwolenie wszystkich swoich terytoriów” - cytuje wypowiedź polityka portal Meduza.
Dziennikarze portalu zwracają uwagę, że w Rosji nasila się panika i proces rozpadu, których objawem jest wzrost liczby ataków, przeprowadzanych przez nieznane osoby.
Posłuchaj
REKLAMA
Ukraina zwalcza rosyjskie drony
Jak napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, 27 lutego ukraińskie ministerstwo obrony potwierdziło, że zestrzeliło 11 dronów Shahed z 14 wystrzelonych w ciągu nocy. Serhij Popko, szef Kijowskiej Miejskiej Administracji Wojskowej, poinformował, że dziewięć z nich zostało zestrzelonych w pobliżu przestrzeni powietrznej Kijowa, z kolei trzy kolejne zostały podobno zestrzelone w obwodzie czernihowskim na północy Ukrainy.
Przypomniano, że przed tym atakiem z 26 lutego, od około 15 lutego nie było żadnych doniesień o użyciu OWA UAV na Ukrainie, a ten spadek tempa ataków prawdopodobnie wskazuje, że Rosja wyczerpała swoje obecne zapasy - prawdopodobnie będzie dążyć do ich uzupełnienia.
Kreml zmienia taktykę
"Ze względu na wektor ataku, te drony Shahed zostały najprawdopodobniej wystrzelone z obwodu briańskiego w Rosji. Wcześniej jedynym zaobserwowanym miejscem startu od połowy grudnia 2022 r. był kraj krasnodarski nad Morzem Azowskim. Drugie miejsce startu dałoby Rosjanom inną oś ataku, bliżej Kijowa. Jest to prawdopodobnie skracaniem czasu w powietrzu nad Ukrainą i próbą dalszego nadwyrężania ukraińskiej obrony powietrznej" - oceniono. (PAP)
- Ilu Rosjan zginęło na Ukrainie? Statystyki amerykańskiego think tanku są porażające
- Rosja "próbuje kupić uzbrojenie byle gdzie i byle co". "Władze Serbii odmówiły wsparcia"
pp/IAR
REKLAMA