Zawieszenie broni w Sudanie. Blinken mówi o intensywnych negocjacjach. "Stworzono korytarze humanitarne"

2023-04-25, 10:38

Zawieszenie broni w Sudanie. Blinken mówi o intensywnych negocjacjach. "Stworzono korytarze humanitarne"
W ciągu 10 dni wojny w Sudanie zginęło co najmniej 427 osoby, a ponad 3 tysiące 700 zostało rannych.Foto: PAP/EPA/Indonesian Embassy KBRI Khartoum / HANDOUT

Po dwóch nieudanych próbach udało się dojść do porozumienia w sprawie zawieszenia broni w Sudanie. W wyniku trwającego od 10 dni konfliktu śmierć poniosło prawie 500 osób, a 3 tysiące 700 zostało rannych.

W Sudanie weszło w życie 72-godzinne zawieszenie broni między walczącymi generałami. W nocy amerykański sekretarz stanu Antony Blinken poinformował, że Sudańskie Siły Zbrojne i paramilitarne Siły Szybkiego Wsparcia zgodziły się na to "po intensywnych negocjacjach".

"To zawieszenie broni ma na celu ustanowienie korytarzy humanitarnych, umożliwiających mieszkańcom dostęp do podstawowych zasobów, opieki zdrowotnej i bezpiecznych stref, a także ewakuację misji dyplomatycznych" - napisały na Twitterze Siły Szybkiego Wsparcia.

Prawie 4 tysiące rannych w ciągu 10 dni

W oświadczeniu na Facebooku Sudańskie Siły Zbrojne przekazały, że będą przestrzegać zawieszenia broni pod warunkiem, że zrobią to ich rywale.

W ciągu trwających 10 dni walk zginęło co najmniej 427 osób, a ponad 3 tysiące 700 zostało rannych. Dwukrotnie bezskutecznie próbowano doprowadzić do zawieszenia broni.

Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres ostrzegł wcześniej, że Sudan znajduje się "na krawędzi przepaści" i że przemoc "może ogarnąć cały region i nie tylko".

Stany Zjednoczone oraz kraje Europy, Bliskiego Wschodu, Afryki i Azji rozpoczęły misje ratunkowe swoich dyplomatów. W ramach ewakuacji uciekło z kraju ponad 4 tysiące osób.

Zachodnie kraje ewakuują obywateli i personel dyplomatyczny

Prawie 200 osób z 14 krajów przybyło w poniedziałek wieczorem do saudyjskiego portu Dżudda po przekroczeniu Morza Czerwonego na fregacie morskiej. Konwój ONZ przewożący 700 pracowników organizacji odbył 850-kilometrową podróż ze stolicy Chartumu do Port Sudan na wybrzeżu Morza Czerwonego.

Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell powiedział, że ponad tysiąc obywateli Unii Europejskiej zostało wywiezionych podczas "długiego i intensywnego weekendu" obejmującego misje prowadzone przez Francję, Niemcy i inne kraje.

Chiny poinformowały, że "bezpiecznie ewakuowały" pierwszą grupę obywateli i "spróbują wszelkich środków, aby chronić życie, mienie i bezpieczeństwo ponad 1500 chińskich rodaków w Sudanie".

Japonia przekazała, że ​​ewakuowała 45 swoich obywateli i ich małżonków oraz tymczasowo zamknęła swoją ambasadę w Chartumie.

Z kolei brytyjski rząd zapowiedział na dzisiaj ​​ewakuację swoich obywateli. Zapewnione loty wojskowe mają być otwarte dla tych, którzy mają brytyjskie paszporty. Pierwszeństwo będą miały rodziny z dziećmi, osoby starsze i z problemami zdrowotnymi.

Brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych ostrzegło, że obywatele brytyjscy nie powinni udawać się na lotnisko, chyba że zostaną wezwani, i że sytuacja pozostaje niestabilna, co oznacza możliwość zmiany zasad ewakuacji w krótkim czasie.

Szwajcarski minister spraw zagranicznych przekazał, że monitoruje możliwości ewakuacji swoich pozostałych obywateli z Sudanu, ale przyznał, że może nie być możliwe wydostanie tych, którzy również mają sudańskie obywatelstwo. Szwajcaria już zamknęła swoją ambasadę i ewakuowała członków personelu oraz ich rodziny. Spośród około stu Szwajcarów, którzy pozostali w kraju, większość to osoby z podwójnym obywatelstwem.

800 tysięcy uchodźców

Agencje ONZ poinformowały, że niektórym sudańskim cywilom udało się uciec do Czadu, Egiptu i Sudanu Południowego. Ci Sudańczycy, których na to stać, uciekają z Chartumu zatłoczonymi autobusami przez ponad 900-kilometrową pustynną trasę prowadzącą do Egiptu. Według agencji do spraw uchodźców spośród 800 tysięcy uchodźców z Sudanu Południowego, którzy wcześniej uciekli przed wojną domową we własnym kraju, niektórzy decydują się na powrót, a kobiety i dzieci przekraczają granicę.

Ponadto Wielka Brytania poprosiła o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie Sudanu, a duński gigant transportu kontenerowego AP Moller-Maersk poinformował, że w związku z trwającymi w Sudanie walkami przestał przyjmować nowe rezerwacje towarów do tego kraju.

Eksperci także od dawna śledzą powiązania między paramilitarnymi Siłami Szybkiego Wsparcia a rosyjską Grupą Wagnera, w której walczą najemnicy.

Walczący generałowie Abdel Fattah al-Burhan i jego były zastępca Mohamed Hamdan Daglo wspólnie przejęli władzę w Sudanie podczas zamachu stanu w 2021 roku.

Czytaj także:

IAR/mc

Polecane

Wróć do strony głównej