Jest tajna umowa między USA a Koreą Płd.? Na Ukrainę może trafić setki tysięcy pocisków artyleryjskich

- Korea Południowa przekazuje USA setki tysięcy pocisków artyleryjskich, amunicja trafia następnie na Ukrainę - informuje w środę dziennik "Wall Street Journal". To zmiana w polityce Seulu, która pozwoli na odciążenie USA w zaopatrywaniu Kijowa i pomoże w przeprowadzeniu ukraińskiej kontrofensywy - dodaje gazeta.

2023-05-25, 10:48

Jest tajna umowa między USA a Koreą Płd.? Na Ukrainę może trafić setki tysięcy pocisków artyleryjskich
"WSJ": Korea Płd. dostarcza Ukrainie przez USA setki tysięcy pocisków artyleryjskich. Foto: Shutterstock/Flying Camera

Koreańska amunicja jest transportowana na Ukrainę przez terytorium USA na podstawie tajnej umowy - pisze "WSJ". Zarówno rząd amerykański, jak i południowokoreański odmówiły gazecie komentarza na ten temat.

Od początku pełnowymiarowej wojny USA dostarczyły Ukrainie ponad dwa miliony pocisków artyleryjskich kalibru 155 mm - przypomina dziennik. Amerykańskie zapasy zaczynają się wyczerpywać, by je uzupełnić, Pentagon szuka amunicji na całym świecie i sięga do własnych magazynów w Niemczech, Izraelu, Kuwejcie i Korei Płd.

Korea Południowa prowadziła dotychczas politykę niedostarczania Kijowowi śmiertelnej broni. W listopadzie ub.r. pod naciskiem USA Seul zgodził się już na sprzedaż Ukrainie amunicji, ale później wycofał się z tej decyzji.

Przełom w tej sprawie następuje po przeprowadzonej pod koniec kwietnia wizycie prezydenta Korei Płd. Jun Suk Jeola w Waszyngtonie i rozmowach z przywódcą USA Joe Bidenem, które pokazały dalsze wzmocnienie relacji między tymi państwami - zaznacza "WSJ". Będziemy chronić wolność Ukraińców - zapewniał wówczas Jun podczas przemówienia przed amerykańskim Kongresem.

REKLAMA

Południowokoreańska amunicja

Dostawy południowokoreańskiej amunicji na Ukrainę umożliwią też rządowi USA odwleczenie decyzji o przekazaniu Kijowowi amunicji kasetowej - podkreśla dziennik. USA mają duże zapasy takich pocisków, Kijów poprosił Waszyngton o ich przekazanie. Amerykańscy wojskowi przychylnie odnoszą się do tej prośby, ale Biały Dom i Departament Stanu się jej sprzeciwiają ze względu na międzynarodowe potępienie z jakim wiąże się używanie amunicji kasetowej - pisze "WSJ".

Tego rodzaju pociski składają się z wielu mniejszych ładunków, które mogą razić cele na dużej przestrzeni. Organizacje broniące praw człowieka zwracają uwagę, że nie wszystkie ładunki eksplodują, co stwarza zagrożenie dla ludności cywilnej nawet wiele lat po zakończeniu konfliktu. W 2010 r. weszła w życie Konwencja o zakazie użycia amunicji kasetowej, którą przyjęło ponad 100 państw świata, ale nie USA, Rosja, Ukraina czy Chiny. W USA obowiązuje formalny zakaz eksportowania amunicji kasetowej, jednak ten przepis mógłby zostać zniesiony przez prezydenta - zaznacza nowojorski dziennik.

Czytaj także:

Szczyt NATO w Wilnie. Przydacz: jako państwo wschodniej flanki jesteśmy bardziej narażeni na działania hybrydowe

PAP,pkur

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej