"To coś więcej niż zwykła retoryka". Stany Zjednoczone przyglądają się sytuacji w Rosji
Przedstawiciel administracji USA, cytowany przez CNN powiedział, że Stany Zjednoczone "blisko przyglądają się sytuacji w Rosji w związku z groźbami Jewgienija Prigożyna »marszu dla sprawiedliwości« przeciwko rosyjskiemu MON. Według niego, wezwania oligarchy nie są zwykłą retoryką.
2023-06-24, 01:22
- To jest prawdziwe - powiedział rozmówca stacji. Według CNN, przedstawiciele administracji USA traktują słowa Prigożyna jako "coś więcej niż jego zwykłą retorykę".
Telewizja dodała, że USA blisko przyglądają się sytuacji w Rosji, choć nie jest jasne, czego spodziewają się po Prigożynie.
Oficjalny komentarz
"Monitorujemy sytuację i będziemy konsultować się z sojusznikami i partnerami w sprawie tych wydarzeń" - napisał rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Adam Hodge w krótkim oświadczeniu wysłanym redakcjom przez Biały Dom. Był to komentarz na zapowiedzi szefa Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna marszu przeciwko przywódcom wojskowym Rosji.
Wojskowy dziennikarz i były korespondent agencji AP Jim LaPorta podał na Twitterze, powołując się na przedstawiciela amerykańskich służb, że dla wywiadów USA i Ukrainy jest to "sytuacja typu »popatrzmy i zobaczmy, czy się wzajemnie zniszczą«". Dodał, że Wagner "próbuje się zmobilizować" i że prawdopodobnym celem ich działań będzie Moskwa. Wcześniej Prigożyn oznajmił na swoim kanale w Telegramie, że jego wojska wkroczyły do Rostowa nad Donem na południu Rosji.
Groźby Prigożyna
Wcześniej w piątek właściciel rosyjskiej najemniczej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn oświadczył w piątek, że oddziały armii regularnej Rosji zaatakowały obóz najemników powodując liczne ofiary. Oznajmił, że zamierza "przywrócić sprawiedliwość" w armii i wezwał, by nie okazywać sprzeciwu. Wcześniej stwierdził, że inwazja na Ukrainę "była potrzebna oligarchom" i służyła tylko szefowi MON Siergiejowi Szojgu, zaś Ukraina nie stanowiła zagrożenia dla Rosji.
REKLAMA
- Ci, którzy zniszczyli naszych chłopców, którzy zniszczyli życie wielu dziesiątek tysięcy żołnierzy rosyjskich zostaną ukarani. Wzywam, by nie okazywać oporu - oznajmił Prigożyn - Jest nas 25 tysięcy i idziemy wyjaśniać, czemu w kraju trwa chaos - dodał. Zastrzegł przy tym, że "nie jest to zamach stanu".
Rosyjska prokuratura generalna ogłosiła z kolei wszczęcie postępowania karnego przeciwko Prigożynowi, zaś Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) wezwała żołnierzy Wagnera, by nie słuchali jego wezwań i zatrzymali go.
- "Krucha dyktatura Putina". Szef ukraińskiego wywiadu komentuje konflikt między Moskwą a Grupą Wagnera
- Media: na rosyjskich ulicach pojawiły się pojazdy opancerzone. To reakcja na oświadczenie szefa Grupy Wagnera
dz/PAP, IAR
REKLAMA
REKLAMA