Rosjanie nadal atakują cywilów. Zgromadzili też potężne siły na odcinku kupiańsko-łymańskim
Rosjanie intensywnie atakują na kupiańsko-łymańskim odcinku frontu. Zgromadzili tam potężne siły. Zdaniem ekspertów próbują w ten sposób przeciwdziałać ukraińskiej ofensywnie na południu kraju. Więcej na ten temat korespondent Polskiego Radia Paweł Buszko.
2023-07-18, 10:53
Odcinek kupiańsko-łymański to wielokilometrowa linia frontu na pograniczu obwodów donieckiego, ługańskiego i charkowskiego. Rosjanie od dłuższego czasu próbują tam atakować ukraińskie pozycje. Ostatnio jednak ataki są coraz częstsze, a liczba rosyjskich sił coraz większa - wyjaśnia rzecznik wschodniego zgrupowania Sił Zbrojnych Ukrainy płk. Serhij Czerewatyj.
Ponad 100 tys. żołnierzy
Jak podkreśla, Rosjanie jedynie na tym odcinku zgromadzili ponad 100 tysięcy żołnierzy, ponad 900 czołgów i ponad 500 systemów artyleryjskich. Ukraiński wojskowy dodaje dla porównania, że w Afganistanie w czasie najintensywniejszych walk Związek Radziecki miał 120 tysięcy żołnierzy.
- Atak w kierunku Łymanu ma na celu odciążenie Rosjan na południu - podkreślił na antenie telewizji Inter ukraiński ekspert wojskowy Iwan Stupak. Jak dodał, Rosjanie rozumieją, że Ukraińcy nie mają przewagi wojska i sprzętu i dlatego chcą aby z południa przerzucili swoje siły właśnie na odcinek kupiańsko-łymański. Jednocześnie sami Rosjanie przerzucają tam z południa najbardziej zdolne bojowo jednostki.
REKLAMA
Posłuchaj
Ataki na cywilów w obwodzie donieckim
Dodatkowo - jak informuje szef donieckiej administracji obwodowej Pawło Kyryłenko - "trzy osoby cywilne zginęły w ciągu minionej doby w wyniku rosyjskich ataków w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy; cztery osoby są ranne". Jak dodaje Kyryłenko w komunikacie na Telegramie, zabici cywile byli mieszkańcami miejscowości Stepaniwka, Makariwka i Stepowe.
Doniesienia o cywilach zabitych w obwodzie donieckim szef administracji publikuje praktycznie codziennie od początku inwazji rosyjskiej w lutym 2022 roku. Do najtragiczniejszego w ostatnich dniach ataku w tym regionie doszło 8 lipca. Wówczas osiem osób zginęło w mieście Łyman, ostrzelanym przez wojska rosyjskie z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych.
Sytuacja na froncie
- W ciągu ostatniego tygodnia walki między wojskami ukraińskimi a rosyjskimi trwały w wielu sektorach frontu, a obie strony osiągały marginalne postępy na różnych obszarach - przekazało we wtorek brytyjskie ministerstwo obrony.
REKLAMA
Jak poinformowano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, na północnym wschodzie siły rosyjskie próbowały przedrzeć się na zachód przez lasy na zachód od Kreminnej, z kolei wojska ukraińskie kontynuują znaczące wysiłki wokół utrzymywanego przez Rosjan Bachmutu, gdzie siły rosyjskie są prawdopodobnie słabe, ale na razie utrzymują pozycję.
Dalej na południe w obwodzie donieckim, zwłaszcza w okolicach Awdijiwki, siły rosyjskie nadal próbują lokalnych ataków, ale z niewielkim powodzeniem. Na południu siły ukraińskie kontynuują ataki na co najmniej dwóch osiach, ale jest jeszcze mało prawdopodobne, aby przełamały główne linie obronne Rosji. Na tym obszarze Rosja prawdopodobnie wdrożyła system racjonowania pocisków artyleryjskich, próbując zachować swoją krytyczną zdolność do prowadzenia ognia pośredniego.
W obwodzie chersońskim Ukraina utrzymuje niewielki przyczółek na lewym brzegu Dniepru w pobliżu zrujnowanego mostu Antonowskiego, co stanowi dodatkowe wyzwanie dla rosyjskich dowódców, którzy są prawdopodobnie zaniepokojeni podatnością swojej południowo-zachodniej flanki.
- Rosja przeprowadziła w nocy naloty na południowe rejony. "Ataki nadchodzą falami"
- Wysadzenie Mostu Kerczeńskiego. Ekspert: rosną szanse Ukrainy na odzyskanie Krymu
- Zbigniew Rau po spotkaniu z sekretarzem generalnym ONZ: Rosja sięgnęła po żywność jako broń
IAR/PAP/nt
REKLAMA