Kim byli zbrodniarze niemieccy skazani w Norymberdze? Czym są tak zwane zasady norymberskie?

2023-09-01, 04:20

Kim byli zbrodniarze niemieccy skazani w Norymberdze? Czym są tak zwane zasady norymberskie?
Proces w Norymberdze. Foto: National Archives, College Park, MD, USA / https://museen.nuernberg.de/

Po głównym procesie przed Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym w Norymberdze ukarano poprzez powieszenie dwunastu przywódców nazistowskiego państwa, a części spośród oskarżonych zasądzono kary więzienia. Procesy norymberskie były ważnym krokiem w budowie systemu egzekwującego przestrzeganie prawa międzynarodowego - doprowadziły do uznania tzw. zasad norymberskich.

Eksperci, w tym z polskiego Instytutu Pamięci Narodowej, uznają wagę norymberskich procesów. Jednak wskazują jednocześnie, że wielu sprawców niemieckich zbrodni nie zostało ukaranych i nie poniosło konsekwencji swoich czynów po wojnie. W Norymberdze nie sądzono także zbrodniarzy sowieckich.

Przy tym wszystkim Norymberga była ważnym krokiem w budowie systemu egzekwującego przestrzeganie prawa międzynarodowego.

Znacznie procesów norymberskich

Procesy norymberskie to sądowe postępowania karne prowadzone przeciw głównym zbrodniarzom hitlerowskiej III Rzeszy w Norymberdze w latach 1945-1949. Choć nie doprowadziły do ukarania wszystkich winnych, przyniosły przełom w prawie międzynarodowym: po raz pierwszy sądzono wówczas m.in. przywódców państwowych za popełnione przez nich zbrodnie przeciwko prawu międzynarodowemu. Procesy stały się podstawą do sformułowania i zatwierdzenia przez Zgromadzenie Ogólne ONZ tzw. zasad norymberskich.

Zgromadzenie Ogólne ONZ wydało rezolucję (11 XII 1946), w której potwierdziło zasady Statutu i wyroku Międzynarodowego Trybunału Wojskowego, uznając tzw. zasady norymberskie za normę prawa międzynarodowego. Stanowią one m.in., że funkcje państwowe nie zwalniają od odpowiedzialności za popełnione czyny przed międzynarodowymi trybunałami karnymi, działanie na rozkaz nie zwalnia od takiej odpowiedzialności.

Przy tym dopiero w latach 90. utworzono oparty na zasadach norymberskich Międzynarodowy Trybunał Karny.

Jak zauważa w opisie procesu norymberskiego historyk IPN Rafał Opulski, część prawników "opowiadała się wówczas po stronie pozytywizmu prawniczego", kwestionując legalność trybunału, jednak inna część wskazywała, że "sądząc tego typu niewyobrażalne i bezprecedensowe zbrodnie, należy odwołać się do koncepcji prawa naturalnego". "Kluczowy głos w tej dyskusji zabrał niemiecki filozof i profesor prawa Gustav Radbruch stwierdzając, że wiele ustaw narodowosocjalistycznych nigdy nie osiągnęło godności prawa obowiązującego, ponieważ prawo krańcowo niesprawiedliwe nie jest prawem" - zauważył.

Główny proces norymberski toczył się przed Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym od 20 listopada 1945 do 10 października 1946, a dwanaście kolejnych przed Amerykańskimi Trybunałami Wojskowymi (1946-1949).

22 zbrodniarzy hitlerowskim sądzonych w głównym procesie, oskarżono m.in. o  spiskowanie w celu popełnienia zbrodni międzynarodowych, zbrodnie przeciw pokojowi, zbrodnie wojenne i przeciwko ludzkości.

Proces toczył się w Norymberdze, w mieście, gdzie odbywały się w latach 30. zjazdy partii nazistowskiej, w 1933 roku wprowadzono rasistowskie uchwały pozbawiające ludność żydowską praw obywatelskich i wprowadzające m.in. prawo "o ochronie krwi niemieckiej i niemieckiej czci".

Czytaj także:

Skazani zbrodniarze

Na głównym procesie norymberskim skazano na karę śmierci dwanaście osób z ławy oskarżonych. Byli to Herman Göring, Joachim von Ribbentrop, Wilhelm Keitel, Ernst Kaltenbrunner, Alfred Rosenberg, Hans Frank, Wilhelm Frick, Julius Streicher, Fritz Sauckel, Alfred Jodl, Arthur Seyss-Inquart, Martin Bormann. Stracono ich 16 października 1946 roku, z wyjątkiem Bormanna, którego sądzono zaocznie, i Göringa, który odebrał sobie życie.

Trybunał skazał na dożywocie Rudolfa Hessa, bliskiego współpracownika Hitlera, b. wiceszefa NSDAP, który w 1941 roku w niejasnych okolicznościach poleciał do Wielkiej Brytanii, podobno starając się negocjować na własną rękę rodzaj sojuszu. Dożywotnie więzienie zasądzono również wobec Walthera Funka (ministra gospodarki III Rzeszy), Ericha Raedera (admirała niemieckiej marynarki wojennej - Kriegsmarine).

Na karę 10 lat pozbawienia wolności skazano Karla Dönitza (naczelnego dowódcę Wehrmachtu i prezydenta Rzeszy). 20 lat więzienia zasądzono wobec Baldura von Schiracha (pierwszego przywódcy Hitlerjugend, gauleitera Wiednia) i Alfreda Speera (głównego architekta III Rzeszy, odpowiadającego za eksploatację i represje wobec robotników z krajów okupowanych), a 15 lat pozbawienia wolności wobec protektora Czech i Moraw, Konstantina von Neuratha.

Skazani na najwyższy wymiar kary

Herman Göring, jeden z głównych przywódców III Rzeszy, współpracownik Adolfa Hitlera, podczas procesu nie poczuwał się do odpowiedzialności za zbrodnie. Szokiem dla niego był wyrok śmierci (zasądzony za zbrodnie przeciwko ludzkości, zbrodnie przeciwko pokojowi oraz zbrodnie wojenne). Przed wykonaniem wyroku popełnił samobójstwo poprzez zażycie cyjanku. Był najwyższym rangą nazistą obecnym na ławie oskarżonych. Podczas procesu wskazywano za współodpowiedzialność za eksploatację okupowanych terytoriów, prowadzenie na wielką skalę rabunku dóbr kultury (spośród których wiele Göring grabił dla siebie), za zbrodnie podczas wojny w powietrzu. Był on od 1939 do 1945 roku szefem Luftwaffe, inicjatorem bombardowań także polskich miast. W czasie I wojny światowej był asem lotnictwa. W 1933 roku zapoczątkował tworzenie Gestapo. 

Skazany zaocznie na śmierć Martin Bormann to były szef kancelarii Hitlera, szefem NSDAP (Narodowosocjalistycznej Niemieckiej Partii Robotników, która sprawowała w Niemczech totalitarną władzę w latach 1939-1945). Należał do grupy tzw. Reichsleiterów, ścisłego kierownictwa partyjnego, decydującego o całych sektorach niemieckiego życia. Jego losy były nieznane, przypuszczano, że uciekł do Paragwaju. W latach 70. zwłoki znalezione w Berlinie zidentyfikowano jako należące do Bormanna.

Joachim von Ribbentrop to minister spraw zagranicznych III Rzeszy w latach 1938-1945. 23 sierpnia 1939 roku w Moskwie podpisał z ZSRR tzw. pakt Ribbentrop-Mołotow. Sednem porozumienia był tajny protokół o podziale Polski, państw bałtyckich, Finlandii między oba państwa. Przedstawiciele ZSRR, w tym m.in. Andriej Wyszyński, dbali o to, by w Norymberdze nie wspominano o zbrodniach sowieckich. Wskazywano odpowiedzialność Ribbentropa w zakresie zagłady Żydów, wrogiej polityki wobec sąsiadów Niemiec.

Hans Frank był gubernatorem generalnym Generalnego Gubernatorstwa - terenów okupowanej Polski. Odpowiadał za terror, eksploatację, zniszczenia na terenie Polski, grabież dóbr kultury, agresywną politykę eksterminacji narodów polskiego i żydowskiego. W Krakowie rezydował na Wawelu. Jego dziennik był w Norymberdze materiałem dowodowym. Dziennik liczył 38 tomów, ponad 10 tysięcy stron tekstu.

Wśród skazanych na karę śmierci byli także generał SS Wilhelm Frick, protektor Czech i Moraw, który brał udział m.in. w przygotowywaniu i realizowaniu rasistowskich ustaw norymberskich, a także w kształtowaniu organizacji obozów koncentracyjnych.

Alfred Jodl, generał pułkownik to dowódca wojskowy, autor planów militarnych, dotyczących wszystkich aktów agresji niemieckiej III Rzeszy.

Ernst Kaltenbrunner, funkcjonariusz hitlerowskiej służby bezpieczeństwa, był szefem Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy.

Wilhelm Keitel, feldmarszałek Rzeszy, był szefem Naczelnego Dowództwa Wehrmachtu. Był współodpowiedzialny za rozkazy prowadzące do zbrodni wobec jeńców i ludności okupowanych terenów.

Alfred Rosenberg, ideolog partyjny NSDAP, minister Rzeszy ds. Terenów Wschodnich, był współodpowiedzialny za popełnione tam zbrodnie. W swoich wcześniejszych pracach jako publicysta argumentował na rzecz rasizmu i podboju narodów słowiańskich.

Fritz Sauckel, mający honorowy stopień generał SS i SA, to organizator pracy przymusowej; pełnomocnik generalny ds. siły roboczej, współodpowiadał za niewolniczą pracę w III Rzeszy, co dotyczyło 5 mln ludzi z terenów okupowanych, w dużej mierze Polaków i Żydów.

Arthur Seyss-Inquart, komisarz Rzeszy w Holandii, znany z bezwzględnego terroru i eksploatacji okupowanych ziem; wcześniej namiestnik Austrii, składał podpis pod Anschlussem; Julius Streicher, wydawca "Der Stuermer", w którym prowadzono rasistowską propagandę przeciwko Żydom, brał udział w uchwalaniu rasistowskich ustaw norymberskich.

Niewielu zbrodniarzy zostało osądzonych

Wielu ekspertów podkreśla, że lata powojenne nie przyniosły osądzenia wielu zbrodniarzy - i hitlerowskich, i sowieckich.

Prezes IPN Karol Nawrocki, otwierając 28 czerwca br. w Kielcach wystawę "Zbrodnie (nie)osądzone. Rozliczenia z niemieckimi sprawcami zbrodni z okresu II wojny światowej", przypomniał, że tylko niewielu spośród zbrodniarzy wojennych zostało osądzonych, a odpowiadają oni za śmierć 13 milionów ludzi, bez uwzględnienia w tej liczbie wojskowych.  

Mówił także, że po 1945 roku, "prokuratura RFN postawiła przed sądami 87 tysięcy z nich, skazano tylko 6,5 tysiąca, a 182 osoby dostały wyroki dożywotniego więzienia. Cóż za straszna i przerażająca statystyka i arytmetyka powojennych Niemiec, że za 13 mln ofiar, 182 osoby skazano na dożywotnie więzienie" (cytuje PAP).

Do tej pory w Grecji, we Włoszech, toczą się procesy, w których bliscy ofiar zbrodni wojennych domagają się sprawiedliwości i zadośćuczynienia, a wcześniej domagali się ukarania sprawców - teraz większość z nich zmarła, wcześniej z reguły prowadząc spokojne życie, rozwijając swoje kariery i ciesząc się szacunkiem otoczenia.

Swojej Norymbergi nie doczekał się ZSRR: nieosądzone zbrodnie rodzą kolejne

Procesów analogicznych do norymberskich nie doczekał się Związek Radziecki. Osądzenia zbrodni komunizmu i wymierzenia kar za popełniane przez sowieckie totalitarne organy bestialstwa nie dokonano również po 1989 roku, po rozpadzie ZSRR.

Nierozliczony autorytaryzm powrócił, Rosja zaangażowała się w agresywne działania m.in. przeciwko narodowi czeczeńskiemu, potem w Gruzji, w Syrii, przeciwko Ukrainie.

Ten przykład pokazuje, jak ważne jest rozliczenie zbrodni komunizmu, ukaranie zbrodni przeciwko prawu międzynarodowemu popełnionych po 1989 roku przez Federację Rosyjską, m.in. na Ukrainie. O rozliczenie zbrodni Rosji podczas trwającej od 2014 roku wojny apelują władze w Kijowie. Opozycja białoruska wskazuje zaś na potrzebę rozliczenia mińskiego reżimu Alaksandra Łukaszenki.


PAP PAP

 

Zebrała Agnieszka Kamińska, PolskieRadio24.pl. Na podstawie: Encyklopedia PWN, IPN, Przystanek Historia, Polskie Radio, IAR, PAP in.; Opulski Rafał, Norymberski proces niemieckich zbrodniarzy https://przystanekhistoria.pl/pa2/teksty/87604,Norymberski-proces-niemieckich-zbrodniarzy.html

Polecane

Wróć do strony głównej