10 tys. żołnierzy wejdzie do Strefy Gazy. "NYT": celem jeden z liderów Hamasu

Według amerykańskiego dziennika "New York Times", już wkrótce może rozpocząć się lądowa ofensywa Izraela w Strefie Gazy. Według gazety na terytorium palestyńskie może wkroczyć ok. 10 tys. żołnierzy. Celem ich misji będzie zabicie liderów Hamasu.  

2023-10-15, 06:33

10 tys. żołnierzy wejdzie do Strefy Gazy. "NYT": celem jeden z liderów Hamasu
Izrael szykuje się do ofensywy lądowej w Strefie Gazy. Foto: PAP/EPA/MARTIN DIVISEK

Izrael zamierza wysłać do północnej części Strefy Gazy 10 tys. żołnierzy aby zająć miasto Gaza "zniszczyć" dowództwo Hamasu - napisał w niedzielę amerykański dziennik "New York Times" powołując się na publiczne wypowiedzi izraelskich oficerów.

Według dziennika będzie to największa izraelska ofensywa od czasu Drugiej Wojny Libańskiej w 2006 r. Armia izraelska (IDF) ma podjąć próbę utrzymania części terytorium Strefy Gazy, przynajmniej czasowo.

Przedstawiciel Hamasu powiedział dziennikowi, że hamasowcy będą próbowali zastawiać pułapki na izraelskich żołnierzy wykorzystując podziemne tunele do ataków z ich zaplecza.

Celem ofensywy lider Hamasu

"New York Times" przytacza wypowiedź izraelskiego rzecznika wojskowego płk. Richarda Hechta, który powiedział, że żołnierze będą starali się w pierwszym rzędzie zabić jednego z przywódców Hamasu Jahija Sinwara.

REKLAMA

- Ten człowiek jest w naszym zasięgu. To żywy trup, dostaniemy go - powiedział Hecht.

Tymczasem jak informuje portal "Times of Israel", powołując się na Axios.com, szef dyplomacji Iranu ostrzegł, że jeśli Izrael nie odwoła swojego ataku lądowego na Gazę, to Iran "będzie interweniować".

Dowódca szturmu zginął w jednym z nalotów

W sobotę izraelska armia armia poinformowała, że zabiła dowódcę szturmu Hamasu na południe kraju sprzed tygodnia Aliego Qadhi. Mężczyzna miał zginąć w trakcie jednego z nalotów na Gazę. 

Wcześniej informowano, że w bombardowaniach życie straciło także kilku innych wysoko postawionych członków Hamasu. Armia zapowiada, że wszyscy dowódcy organizacji są teraz celami ataków.

REKLAMA

PAP/PR24/łs

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej