Kanadyjscy dyplomaci opuścili Indie. To kolejna odsłona sporu
Grupa 41 kanadyjskich dyplomatów wyjechała z Indii. Rząd w New Delhi zagroził, że odwoła ich immunitet dyplomatyczny - podały w kanadyjskie media.
2023-10-20, 04:49
Minister spraw zagranicznych Kanady Melanie Joly potwierdziła, że kanadyjscy dyplomaci wyjechali z Indii. Wcześniej przez dwa tygodnie toczyły się negocjacje - Indie żądały "parytetu" w liczbie dyplomatów - podał publiczny nadawca CBC. Indie twierdzą, że mają tylko 21 dyplomatów w Kanadzie, a Kanada - 62 w Indiach w czterech różnych placówkach. Kanadyjskie media podkreśliły jednak, że na liście akredytowanych w Kanadzie dyplomatów z Indii jest 60 osób.
Konflikt Kanada - Indie
Cytowana w mediach Joly powiedziała, że obecnie, pozostali kanadyjscy dyplomaci będą dostępni wyłącznie w New Delhi. Dodała też, że jednostronne odwołanie dyplomatycznych przywilejów i immunitetu jest sprzeczne z prawem międzynarodowym, zaś grożenie takim działaniem jest "nierozsądne i eskalujące".
Wśród najbardziej dotkniętych ograniczeniem wielkości kanadyjskiego personelu dyplomatycznego znajdą się sami mieszkańcy Indii, a także Nepalu i Bhutanu, ponieważ znacznie spadły możliwości przetwarzania wniosków imigracyjnych i wniosków o wizy studenckie. To właśnie z Indii pochodzi ponad jedna czwarta imigrantów podróżujących do Kanady. W ubiegłym roku było to 118 tys. osób. Minister imigracji Marc Miller napisał na X (dawniej Twitter), że "ta nie do przyjęcia i jednostronna decyzja rządu Indii będzie miała nieuchronny wpływ na czas przetwarzania (wniosków - PAP)".
Wyjazd kanadyjskich dyplomatów to kolejna odsłona sporu, do którego doszło po tym, gdy premier Kanady Justin Trudeau powiedział miesiąc temu w parlamencie, że kanadyjski wywiad ma informacje, iż za zabójstwem sikhijskiego lidera Hardeepa Singha Nijjara w czerwcu br. w Kolumbii Brytyjskiej stał rząd Indii. Kilka dni później kanadyjskie media podały, że dowody posiadane przez Ottawę zostały dostarczone przez wywiad, tak kanadyjski, jak i sojusz wywiadowczy Five Eyes, w którym współpracują Kanada, USA, Australia, Nowa Zelandia i Wielka Brytania. Są to m.in. rozmowy, w których brali udział zarówno przedstawiciele indyjskiej administracji rządowej jak i indyjscy dyplomaci, w tym - dyplomaci pracujący w Kanadzie.
REKLAMA
Sprawę zabójstwa Trudeau podniósł w rozmowach z premierem Indii Narendrą Modim podczas wrześniowego szczytu G20 w New Delhi. Według CBC, w trakcie nieoficjalnych rozmów kanadyjsko–indyjskich przedstawiciele Indii nie zaprzeczyli zarzutom, że są dowody świadczące o udziale rządu Indii w zabójstwie. Media zacytowały wypowiedź szefa australijskiego wywiadu Mike Burgessa, który powiedział w środę w rozmowie z ABC, że nie ma powodów, by "podważać to, co kanadyjski rząd powiedział w tej sprawie". Zaś jeszcze we wrześniu amerykański sekretarz stanu Antony Blinken mówił, że USA "koordynują" działania z Kanadą w sprawie dochodzenia nt. śmierci Nijjara i wezwał Indie do współpracy z Kanadą.
dz/PAP,IAR
REKLAMA