Rosjanie ponoszą ogromne straty na froncie. Budują na Krymie specjalny szpital

Nowy szpital ma być przeznaczony dla 150 pacjentów. Jak ocenia Sprotyw, szpital "nie rozwiąże problemu, bo straty wroga są znacznie większe". Dlatego - jak dodaje serwis - okupanci w dalszym ciągu będą wykorzystywać infrastrukturę cywilną i ograniczać prawo miejscowych mieszkańców do otrzymania pomocy medycznej.

Krymska redakcja Radia Swoboda pisze, że już wcześniej dziennikarze ustalili, iż szpitale miejskie w Sewastopolu przechodzą na specjalny tryb funkcjonowania, przyjmując na leczenie tylko rannych rosyjskich żołnierzy. 

Nowy dekret Putina

Rosyjski dyktator Władimir Putin podpisał dekret o zwiększeniu liczebności armii o 170 tysięcy żołnierzy. Zdaniem analityków z amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną dokument jedynie sankcjonuje stan liczebny, który już od wielu miesięcy jest faktem.

Według ekspertów wojskowych stan liczebny rosyjskiej armii od początku inwazji na Ukrainę znacznie przekroczył to, co zapisano w rosyjskich ustawach. Specjaliści przypominają, że wciąż trwa tak zwana częściowa mobilizacja, werbowani są najemnicy do prywatnych agencji wojskowych i resort obrony trzykrotnie przeprowadził obowiązkowy pobór.

Zestawiając obecny stan armii ze stratami, które szacowane są na 400 tysięcy żołnierzy, w ocenie analityków decyzja o zwiększeniu liczebności armii o 170 tysięcy żołnierzy jest tylko przykrywką dla rzeczywistej liczby wojskowych wcielonych do armii. Już wcześniej obrońcy praw człowieka zwracali uwagę, że moskiewski reżim próbuje łatać dziury osobowe, wysyłając na front skazańców, chorych i uzależnionych.

Posłuchaj

Biały Dom poinformował Kongres, że wkrótce skończą się pieniądze na pomoc militarną dla Ukrainy. Prezydent Joe Biden wezwał parlamentarzystów do jak najszybszego uchwalenia dodatkowych środków na wsparcie dla Kijowa - relacja Marka Wałkuskiego (IAR) 0:50

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Czytaj także: 

• Niepowodzenie ukraińskiej kontrofensywy. "Washington Post": wszystko poszło nie tak, jak powinno
• Konflikt prezydenta Zełenskiego z naczelnym dowódcą. Jednym z powodów... popularność gen. Załużnego?

(PAP)

PAP, IAR/ mbl