Putin odwiedza Bliski Wschód. To jego trzecia wizyta zagraniczna od nakazu aresztowania MTK

Władimir Putin rozpoczął swoją wizytę na Bliskim Wschodzie. Jego pierwszym przystankiem były Zjednoczone Emiraty Arabskie, gdzie spotkał się m.in. z następcą tronu Arabii Saudyjskiej, księciem koronnym Muhammadem ibn Salmanem. Z ZEA rosyjski przywódca zmierza właśnie do Arabii Saudyjskiej. Wcześniej jednak rozmawiał z prezydentem ZEA Muhammadem ibn Zajidem Al Nahajjanem.

Władimir Putin szuka sojuszników na Bliskim Wschodzie

Warto zauważyć, że jest to dopiero trzecia zagraniczna wizyta Władimira Putina od czasu, kiedy MTK wydał nakaz aresztowania dyktatora. Wcześniej odwiedził Kirgistan i Chiny. Zwróciła na to uwagę agencja AFP, która - informując o podróży Putina - napisała, że to "rzadka wizyta na terytorium poza byłym Związkiem Radzieckim".

Jak zwrócono uwagę w depeszy AFP, wizyta ta - choć w oficjalnych komunikatach mowa jest o współpracy gospodarczej i handlowej - w rzeczywistości jest próbą wzmocnienia pozycji Rosji na arenie międzynarodowej. A ta jest nienajlepsza odkąd z powodu rosyjskiej agresji na Ukrainę i popełnianych tam zbrodni wojennych Rosja oraz Putin są izolowane przez Zachód. To w związku z tym przywódca Federacji Rosyjskiej szuka sojuszników na Bliskim Wschodzie. Rozmawia z nimi o handlu, ropie naftowej, a także o konflikcie Hamasu z Izraelem w Strefie Gazy.

W Arabii Saudyjskiej Władimir Putin ma rozmawiać z księciem Muhammadem ibn Salmanem, z którym wcześniej spotkał się w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Nie od dziś wiadomo, że to następca tronu sprawuje realną władzę w Arabii Saudyjskiej, a nie jego ojciec, formalnie pozostający królem Salman ibn Abd al-Aziz.

Prezydent Rosji jest ścigany. MTK wydał nakaz aresztowania

Władimir Putin nie ma zbyt dużych perspektyw, jeśli chodzi o współpracę międzynarodową, odkąd w marcu 2023 roku Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania za nim i Marią Lwową-Biełową w związku z nielegalnymi deportacjami ukraińskich dzieci do Rosji i na Białoruś. Z tego powodu każde państwo, które jest stroną Statutu Rzymskiego, jest zobowiązane aresztować Putina, gdyby postawił on stopę na jego terytorium.

W związku z tym w sierpniu Władimir Putin nie wziął udziału w szczycie BRICS w Republice Południowej Afryki, a we wrześniu nie udał się do Indii na szczyt G20. Tymczasem Arabia Saudyjska nie podpisała Statutu Rzymskiego, a zatem nie uznaje jurysdykcji haskiego trybunału, zaś Zjednoczone Emiraty Arabskie co prawda podpisały Statut, ale nie ratyfikowały dokumentu, a zatem formalnie także nie są jego stroną.

Uroczyste powitanie Putina w ZEA

Wizyta Władimira Putina w dwóch arabskich krajach została przygotowana z najwyższą starannością, podjęto także szczególne środki ostrożności. Prezydencki samolot był eskortowany przez cztery myśliwce Su-35S, które - jak podał resort obrony Rosji - "uzbrojone były w broń różnych klas i pilotowane były przez pilotów najwyższej klasy". Jak podaje portal Nexta, aby taki lot był możliwy, Federacja Rosyjska musiała otrzymać szereg zezwoleń na przelot samolotów bojowych od państw będących po drodze do ZEA.

Powitanie Władimira Putina na lotnisku w emiracie Abu Zabi było niezwykle uroczyste - podały rosyjskie media publiczne. Jak wyliczono, rosyjskiego prezydenta powitano flagą jego państwa wyrysowaną na niebie przez samoloty i salwą artyleryjska na jego cześć. Towarzyszyła mu także eskorta kawalerii, a na trasie przejazdu prezydenckiej limuzyny byli żołnierze.

Na pasie startowym przywitał Putina m.in. Abdullah ibn Zajid Al Nahajjan, minister spraw zagranicznych ZEA i brat prezydenta tego kraju, a także inni urzędnicy. Jak zauważono w komunikacie Kremla, Zjednoczone Emiraty Arabskie są głównych partnerem gospodarczym Rosji wśród państw arabskich.

• Prezydent Republiki Serbskiej: jeśli Trump wygra wybory w USA, ogłosimy secesję
• Niemcy: główny reporter dziennika "Bild" zwolniony za proputinowską publikację

interia.pl/jmo