Rosyjscy hakerzy zaatakowali ukraińską sieć komórkową Kyivstar. "To ostrzeżenie dla Zachodu"
Za atakiem hakerskim na największego, ukraińskiego operatora sieci komórkowej Kyivstar stoi grupa Sandworm z rosyjskiego wywiadu wojskowego. Ten atak to ostrzeżenie dla Zachodu - twierdzi w wywiadzie udzielonym agencji Reutera naczelnik departamentu bezpieczeństwa cybernetycznego Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Illa Witiuk.
2024-01-04, 15:30
Rosyjscy hakerzy operowali wewnątrz systemu ukraińskiego giganta telekomunikacyjnego Kyivstar od co najmniej maja 2023 roku. - Ten atak jest (...) ostrzeżeniem, nie tylko dla Ukrainy, ale dla całego zachodniego świata, pozwala zrozumieć, że nikt nie jest nietykalny - dodał Witiuk i podkreślił, że Kyivstar jest bogatą, prywatną firmą, która dużo inwestuje w cyberbezpieczeństwo, co jednak nie uchroniło jej przed atakiem rosyjskich hakerów.
Reuters przypomniał, że włamanie, do którego doszło w połowie grudnia ub. roku, było jednym z największych ataków cybernetycznych dokonanych przez Rosję od czasu rozpoczęcia wojny na pełną skalę w lutym 2022 roku.
Świadomy akt sabotażu
Rosyjscy hakerzy zablokowali usługi Kyivstar, pozbawiając na kilka dni łączności około 24 mln użytkowników. Illa Witiuk utrzymuje, że atak spowodował "katastrofalne" zniszczenia i miał na celu wywarcie efektu psychologicznego oraz zebranie danych wywiadowczych.
W ataku wykasowaniu uległy dane "tysięcy wirtualnych serwerów i komputerów", całkowicie zniszczony został "rdzeń Kyivstar" - powiedział Witiuk.
REKLAMA
- Nie mogę teraz z całą pewnością powiedzieć, od kiedy mieli pełny dostęp do infrastruktury - prawdopodobnie co najmniej od listopada - powiedział ukraiński oficer.
-Nie zidentyfikowano jednak wycieku danych osobowych i abonenckich - dodał i podkreślił, że Kyivstar ściśle współpracuje z SBU w celu zbadania ataku i podejmie wszelkie niezbędne kroki w celu wyeliminowania przyszłych zagrożeń. Operator dzięki pomocy SBU w ciągu kilku dni mógł przywrócić pełną działalność swoich systemów i odeprzeć nowe cyberataki, które przypuszczali rosyjscy hakerzy.
Sandworm ma na celowniku wiele telekomów
Illa Vitiuk z SBU ostrzegł też - o czym pisze Reuters - że inni ukraińscy (ale nie tylko) operatorzy telekomunikacyjni mogą również stać się celem ataku rosyjskich hakerów z grupy Sandworm, działającej pod egidą rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU. Dodał, że SBU udaremniła w zeszłym roku ponad 4500 poważnych cyberataków na ukraińskie organy rządowe i infrastrukturę krytyczną.
Reuters przypomniał, że największe zakłócenia w funkcjonowaniu operatora Kyivstar rozpoczęły się 12 grudnia ub. r. o godz. 5.00 czasu kijowskiego, w czasie gdy prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przebywał w Waszyngtonie, naciskając na Zachód, aby kontynuował dostarczanie pomocy. Illa Witiuk, zapytany, dlaczego nastąpiło to akurat wtedy, odparł: "Może jakiś pułkownik chciał zostać generałem".
REKLAMA
Rosyjskie ministerstwo obrony nie odpowiedziało na pisemną prośbę o komentarz do wypowiedzi Witiuka - napisał Reuters.
PR24/PAP/SW
REKLAMA