Zamach w irańskim mieście Kerman. Wywiad USA: zorganizowało go Państwo Islamskie

2024-01-06, 00:20

Zamach w irańskim mieście Kerman. Wywiad USA: zorganizowało go Państwo Islamskie
Wywiad USA potwierdza, że zamach w irańskim mieście Kerman zorganizowało Państwo Islamskie.Foto: PAP/IRANIAN PRESIDENCY HANDOUT

Opierając się na rozmowach z dwoma przedstawicielami amerykańskiej administracji, Reuters podał w piątek, że "wywiad USA potwierdza, że środowy zamach w irańskim mieście Kerman zorganizował afgański odłam Państwa Islamskiego (IS)".

Rozmówcy agencji poinformowali, że ustalenia wywiadu w tej sprawie oparte są na przechwyconej komunikacji. - Informacje wywiadowcze są jasne i nie do podważenia - powiedziało jedno ze źródeł pragnących zachować anonimowość.

Zorganizowanie zamachu

Państwo Islamskie (IS) przyznało się do zorganizowania ataku w czwartek i przekazało, że przeprowadziło go dwóch zamachowców samobójców noszących pasy szahida. Wcześniej trwały spekulacje, kto mógł stać za zamachem, wskazywano wewnętrzną opozycję w Iranie, emigrantów politycznych czy Izrael.

W zamachu w pobliżu grobu generała Kasema Sulejmaniego w mieście Kerman zginęły co najmniej 84 osoby, a 284 zostały ranne.

Ministerstwo wywiadu Iranu poinformowało wcześniej w piątek, że służby bezpieczeństwa aresztowały 11 osób podejrzanych o udział w środowym zamachu i zarekwirowały ładunki wybuchowe.

Eksplozja na cmentarzu

Do dwóch eksplozji doszło w środę po południu na drodze wiodącej na cmentarz, na którym pochowano Sulejmaniego. Na cmentarzu i prowadzącej do niego trasie znajdowały się wtedy tłumy uczestniczące w obchodach czwartej rocznicy śmierci generała.

Generał Sulejmani był dowódcą Al Kuds, elitarnej jednostki irańskiej Gwardii Rewolucyjnej stworzonej do walki i prowadzenia działań wywiadowczych oraz dywersji poza granicami Iranu oraz propagowania rewolucji islamskiej.

Po jego śmierci amerykańska sieć telewizyjna CBS News określiła jego rangę jako porównywalną do stanowiska sekretarza stanu, szefa CIA i dowódcy Pentagonu w USA w jednym. Uważano, że może objąć najwyższe stanowiska w kraju.

Czytaj także:

Po obaleniu Saddama Husajna w Iraku Sulejmani organizował sabotaż i ataki na żołnierzy amerykańskich w tym kraju. W czasie wojny w Syrii dowodził szyickimi milicjami walczącymi w obronie prezydenta Baszara al-Assada.

Sulejmani zginął 3 stycznia 2020 roku na lotnisku w Bagdadzie wskutek amerykańskiego ataku dronów. Władze USA twierdziły, że stał za dokonanymi i planował kolejne zamachy na amerykańskie obiekty na Bliskim Wschodzie. Ich celem miałyby być m.in. amerykańskie ambasady i bazy wojskowe, a same zamachy miały nastąpić "wkrótce".


PAP/jb

Polecane

Wróć do strony głównej