Pakt migracyjny dyskutowany w Brukseli. Polska przeciwko

Polska przeciwko paktowi migracyjnemu. Dziś ta sprawa jest omawiana przez ambasadorów unijnych krajów w Brukseli, ale Warszawa już zgłosiła sprzeciw. Oświadczenie w tej sprawie opublikowało MSWiA. Pakt, uzgodniony wstępnie 20 grudnia przez negocjatorów unijnych instytucji, musi być jeszcze zatwierdzony przez kraje członkowskie i Parlament Europejski, co spodziewane jest wiosną - informuje brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka.

2024-02-08, 11:23

Pakt migracyjny dyskutowany w Brukseli. Polska przeciwko
Polska przeciwko paktowi migracyjnego. Foto: PAP/EPA/ADRIEL PERDOMO

Kluczowym elementem paktu jest reguła obowiązkowej solidarności przewidująca przyjmowanie migrantów. Relokację można zastąpić opłatą finansową w wysokości około 20 tysięcy euro.

Prace nad paktem zakończyły się tydzień po zaprzysiężeniu obecnego rządu. "Dlatego obecny rząd podkreśla, że nie mógł uczestniczyć w pracach nad Paktem o Migracji i Azylu, a rezultat prac prowadzonych przez poprzedni Rząd uznaje za dalece niewystarczający" - brzmi oświadczenie MSWiA.

Polska zgłosiła sprzeciw wobec wszystkich aktów legislacyjnych wchodzących w skład paktu. Uważa, że przewidziane w nim rozwiązania w niewystarczającym stopniu wychodzą naprzeciw specyficznej sytuacji państw graniczących z Białorusią i Rosją, a tym samym będących pod stałą i silną presją w ramach sztucznie wygenerowanych szlaków migracyjnych.

Reforma migracyjno-azylowa

MSWiA przytacza też stanowisko unijnych przywódców ze szczytów, którzy wiele razy zwracali uwagę na negatywne konsekwencje instrumentalnego traktowania migracji i potępili wykorzystanie jej do celów politycznych. Zdaniem Polski pakt nie zapewnia też odpowiedniej równowagi między odpowiedzialnością a solidarnością, a więc potencjalnie może stanowić w przyszłości pole sporu między unijnymi instytucjami a państwami członkowskimi.

REKLAMA

Posłuchaj

Polska przeciwko paktowi migracyjnego (IAR) 0:58
+
Dodaj do playlisty

Reforma migracyjno-azylowa została zaproponowana przez Komisję Europejską w 2016 roku, ale utknęła w miejscu, bo sprzeciw części krajów wywołała relokacja. Impas został przełamany, kiedy zrezygnowano z wymogu jednomyślności. Większością głosów, przy sprzeciwie między innymi Polski, unijne kraje przyjmowały stanowisko do negocjacji z Parlamentem Europejskim. Te rokowania zakończyły się 20 grudnia.

Czytaj także:

IAR/Beata Płomecka/pkur

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej