Rząd Słowacji łagodzi kary za korupcję. Opozycja mówi o "największej amnestii"
Słowacki parlament przyjął nowelizację prawa karnego, która ma złagodzić kary za korupcję, skrócić okres przedawnienia niektórych przestępstw i doprowadzić do likwidacji specjalnej prokuratury. Przepisy są krytykowane przez opozycję, słowacką prezydent i instytucje unijne. Przeciwko zmianom wprowadzanym przez rząd Roberta Ficy odbywają się wielotysięczne protesty.
2024-02-08, 22:39
Nowelizacja obniża maksymalne kary lub wprowadza możliwość wyroku w zawieszeniu za korupcję i inne przestępstwa gospodarcze. W końcowej fazie prac nad przepisami parlament przyjął poprawkę, która skraca również okres przedawnienia gwałtu. Zlikwidowany ma być Urząd Prokuratury Specjalnej, powołany w 2004 roku do walki z korupcją i przestępczością zorganizowaną. Jego kompetencje mają przejąć prokuratury okręgowe.
Uzasadnienia rządu
Rząd uzasadnia potrzebę złagodzenia kar przepełnieniem zakładów karnych oraz wysokością sankcji, które obowiązują w innych krajach Europy. Opozycja nazywa te działania największą w historii kraju amnestią. Słowackie media zauważają, że na nowelizacji prawa karnego skorzystają osoby związanych z obozem władzy, które mają zarzuty lub oczekują na prawomocny wyrok.
Przepisy trafią teraz do podpisu prezydent Zuzany Čaputovej. "Przyjęcie nowelizacji prawa karnego to zła wiadomość dla całej Słowacji" - skomentowała polityk dodając, że rozważy wszystkie możliwości, by ustawa nie weszła w życie. Koalicja rządząca ma w parlamencie większość pozwalającą na odrzucenie ewentualnego prezydenckiego weta.
Spór wokół ustawy wywołała nie tylko jej treść, lecz także przyspieszony tryb procedowania przepisów. Nowelizacja miała wejść w życie już w styczniu. Nie stało się tak ze względu na obstrukcję stosowaną w parlamencie przez partie opozycyjne. Nowy termin zakłada, że zacznie obowiązywać w połowie marca.
REKLAMA
Posłuchaj
dz/IAR, Wojciech Stobba
REKLAMA