Wybory prezydenckie w Rosji. Wspólne stanowisko krajów bałtyckich nie pozostawia złudzeń
Kraje bałtyckie zapowiadają, że nie uznają przeprowadzenia przez Rosję wyborów prezydenckich na nielegalnie zaanektowanych terytoriach ukraińskich. W tej sprawie wspólne oświadczenie wydali dziś ministrowie spraw zagranicznych Litwy, Łotwy i Estonii.
2024-02-19, 19:43
Szefowie MSZ zwrócili uwagę, że Moskwa planuje zorganizować "tak zwane wybory, w terminach zbiegających się z 10. rocznicą nielegalnej aneksji Krymu". W ich opinii jest to kolejna rażąca prowokacja ze strony Kremla.
"Nie uznamy wyborów ani ich wyników"
Ich zdaniem trudno też traktować to inaczej niż kolejną próbę legitymizowania aneksji tych obszarów. "Nie uznajemy i nie uznamy wyborów ani ich wyników. Rosja nie ma podstaw prawnych do podejmowania takich działań na uznanym przez społeczność międzynarodową terytorium Ukrainy" - głosi wspólny komunikat.
Zapewniono w nim również, że Litwa, Łotwa i Estonia zdecydowanie popierają niepodległość, suwerenność i integralność terytorialną państwa ukraińskiego w jej granicach uznanych na arenie międzynarodowej.
REKLAMA
Posłuchaj
Wybory prezydenckie w Rosji
Szefowie dyplomacji krajów bałtyckich zwrócili też uwagę, że wybory prezydenckie w Rosji nie będą wolne i uczciwe, gdyż władze w Moskwie całkowicie rozprawiły się z opozycją i niezależnymi mediami. Wybory prezydenckie w Rosji odbędą się 17 marca.
- Rosja wykorzystuje brak wsparcia Zachodu dla Ukrainy. Raport ISW
- Kreml naciska na osoby publiczne w Rosji. Mają popierać wojnę
IAR/jb
REKLAMA
REKLAMA