Śmierć Nawalnego. Ekspert: Putin cementuje już reżim dla następcy, zabił alternatywę dla Rosji
- W Rosji trwają starania o to, by scementować dyktaturę i reżim neoimperialny. Władimir Putin, zabijając Aleksieja Nawalnego, oczyszcza już drogę dla następcy. Trzeba ten proces monitorować - przekazał portalowi PolskieRadio24.pl Ołeksandr Musijenko z Centrum Badań Wojskowych i Prawnych. Zaznaczył, że Putin zabił alternatywę liberalnego rozwoju Rosji.
2024-02-19, 20:15
Ołeksandr Musijenko z Centrum Badań Wojskowych i Prawnych przekazał portalowi PolskieRadio24.pl, że zabójstwo Aleksieja Nawalnego zapewne nie będzie miało wpływu na obecną sytuację, ale trzeba patrzeć na nie z punktu widzenia planów Putina.
- Trzeba pomyśleć o tym, że Putin, który jest za to odpowiedzialny, oraz jego otoczenie, oczyszczają pole polityczne z liberalnych projektów i wszystkich innych przeszkód. Jasne jest wszak, że jeśli komuś zamknąć drogę, dla kogoś ta droga się otwiera. Putin już oczyszcza komuś ścieżkę - na przyszłość - przekazał Musijenko.
- Putin już szykuje przekazanie władzy, na przyszłość, po swoim odejściu, i najwyraźniej nie komuś z obozu liberalnego. Sygnalizuje poprzez to morderstwo, że chce scementować dyktaturę i neoimperialny reżim w Rosji. Jest to bardzo ważna kwestia, którą należy rozważać, którą należy monitorować - przekazał.
- Będzie reakcja Zachodu, morderstwo zostanie potępione. Po raz kolejny ci, którzy mówią, że można coś wynegocjować z Putinem, mogą zobaczyć naturę tego reżimu. Ale trzeba zwrócić uwagę na to, że Rosja stara się zachować dyktaturę nawet po tym, jak Putin zostanie zastąpiony kimś innym. Bo przygotowuje to stanowisko dla kogoś spośród swoich możliwych następców - zaznaczył Ołeksandr Musijenko.
REKLAMA
Zabito zatem alternatywę
Putin zabił zatem alternatywę - alternatywną przyszłość Rosji.
- Teraz ta alternatywa tak łatwo się nie pojawi znowu, zwłaszcza w Rosji. Za granicą różne ruchy antyputinowskie, istnieją, ale nie wyglądają na tak potężną siłę, bo często są bardzo podzielone. Cechuje je brak jedności. Putin na to liczy. Alternatywą może być tylko kandydat komunistów, albo Siergiej Szojgu, albo Ramzan Kadyrow. Nie wiemy, kogo szykuje w charakterze następcy. I myślę, że to jest obecnie najważniejsze: że Rosja zabiła szanse na powrót do jakiegoś bardziej liberalnego modelu rozwoju - przekazał ekspert.
***
Nie okazano jego ciała
Jak wynika z informacji publikowanych w sieci przez współpracowników Nawalnego, do tej pory, choć służba więzienna informuje o śmierci polityka, nie okazano im ciała opozycjonisty. Już w sobotę do miejscowości Charp dotarli m.in. matka Nawalnego oraz adwokat. Jednak nie mogli oni zobaczyć ciała Aleksieja Nawalnego ani ustalić miejsca, gdzie ono się znajduje. Przeciwnie, podawano im fałszywe informacje w tej sprawie - wynika z doniesień zespołu Nawalnego.
REKLAMA
Nawalny, największy wróg Putina
Nawalny był jednym z największych wrogów politycznych Władimira Putina. W 2020 roku doszło do próby jego otrucia nowiczokiem, bronią masowego rażenia. W celu otrucia opozycjonisty zaangażowano całą grupę zabójców z ramienia m.in. FSB. Według ustaleń dochodzenia zespołu Nawalnego, portalu Bellingcat i innych mediów, w celu organizacji zabójstwa śledzono Nawalnego przez kilka lat.
Wcześniej prawdopodobnie doszło do kilku nieudanych prób uśmiercenia polityka - wynika z informacji, do których dotarli dziennikarze.
Zesłanie na Syberię
W grudniu 2023 roku Nawalnego zesłano do kolonii o zaostrzonym reżimie za kołem podbiegunowym.
Nawalny znajdował się w kolonii karnej Polarny wilk od końca grudnia - wedle słów przekazanych przez niego od 23 grudnia. Informacja o tym, że się tam znajduje, pojawiła się po raz pierwszy 26 grudnia ub.r. Tzw. etap, transport z kolonii do kolonii, trwał 20 dni - informował, przy czym odbywał się na dziwnej trasie Moskwa - Czelabiński - Jekaterynburg - Kirow - Workuta - Charp.
REKLAMA
Doniesienia o śmierci Nawalnego
16 lutego 2024 roku Federalna Służba Penitencjarna (FSIN) poinformowała, że opozycjonista nie żyje. Na stronie internetowej oddziału tej służby w JNOA napisano: "po spacerze poczuł się gorzej, prawie od razu stracił przytomność". Strona internetowa jakiś czas po zamieszczeniu tej informacji przestała działać.
Media podają, że według FSIN wezwano karetkę, podjęto reanimację, ale to nie przyniosło rezultatów.
Nawalny znajdował się za kratami od 17 stycznia 2021 roku, gdy tylko powrócił do Moskwy. Początkowo sąd odwiesił jego wyrok w zawieszeniu, dotyczący tzw. sprawy Yves Rocher. Następnie w marcu 2022 roku skazano go na 9 lat więzienia "za oszustwa". W październiku 2022 roku został oskarżony o stworzenie organizacji ekstremistycznej, uczestnictwo w niej i jej finansowanie. 3 sierpnia sąd w Moskwie skazał go na 19 lat kolonii karnej o zaostrzonym reżimie.
Od czerwca 2022 roku Nawalny był w kolonii karnej nr 6 w obwodzie włodzimierskim. W grudniu 2023 roku poinformowano, że został przeniesiony do kolonii karnej o zaostrzonym rygorze nr 3.
REKLAMA
W czasie odbywania tych wyroków co namniej 27 razy był wysłany do karceru.
Matka nie przyjmuje kondolencji
Matka Nawalnego, Ludmiła, 12 lutego miała z nim widzenie w kolonii karnej w Charpie. 16 lutego pisała na Facebooku, że nie przyjmuje wyrazów współczucia. 12 lutego, jak pisała, syn był zdrowy, wesoły. Współpracownicy Nawalnego także oceniali informacje FSIN o "śmierci Nawalnego" jako niejasne.
- Nawalnego truto bronią masowego rażenia. Zabójcy chodzili za nim kilka lat
- Morderstwo Politkowskiej w urodziny Putina. Jakie ustalenia przyniosło dochodzenie kolegów - dziennikarzy?
- Przyjaciela Niemcowa Kara-Murzę truto dwa razy. "Kreml zatrudnia szwadron zabójców, jak z KGB, to świat Orwella"
***
***
Rozmawiała i opracowała Agnieszka Kamińska, PolskieRadio24.pl
REKLAMA
REKLAMA