Rosjanie podsłuchiwali oficerów niemieckiej Bundeswehry. Scholz: to jest poważna sytuacja
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz zapowiedział przeprowadzenie dochodzenia w sprawie podsłuchania rozmowy oficerów Bundeswehry przez Rosjan. W ujawnionym przez propagandę Kremla nagraniu oficerowie lotnictwa rozmawiają o ewentualnym użyciu na Ukrainie pocisków manewrujących Taurus. Rzeczniczka niemieckiego ministerstwa obrony potwierdziła, że doszło do podsłuchania tajnej rozmowy.
2024-03-02, 19:50
To katastrofa dla armii i cios dla Niemiec jako członka NATO - tak komentują niemieckie media opublikowanie przez rosyjską propagandę ponad pół godziny rozmowy oficerów, w tym dowódcy Luftwaffe.
Dlatego kanclerz Olaf Scholz, który pojechał do Rzymu na spotkanie z papieżem Franciszkiem i zjazd europejskiej socjaldemokracji, musiał zareagować.
- To jest poważna sytuacja, dlatego musi zostać wyjaśniona bardzo starannie, bardzo intensywnie i bez żadnych przerw. To jest konieczne - oświadczył kanclerz
Trwa wyjaśnianie w niemieckich służbach
Niemiecki kontrwywiad sprawdza, jak doszło do podsłuchania rozmowy. Rzeczniczka urzędu wojskowego kontrwywiadu podała, że zastosowano wszystkie możliwe środki, żeby sprawdzić, czy możliwa jest większa skala podsłuchów w siłach lotniczych.
REKLAMA
Co nagrali Rosjanie w Bundeswehrze?
Ujawnione nagranie to jedna wideorozmowa - eksperci wskazywali, że jest autentyczne. Miało do niej dojść 19 lutego przez aplikację do rozmów zdalnych WebEx. Specjaliści twierdzą, że nie jest ona szczególnie zabezpieczona, co mogło ułatwić przechwycenie rozmowy. Dodatkowo jeden z czterech oficerów był w tym czasie w Azji.
- Według naszej oceny, rozmowa w jednej z jednostek sił powietrznych została podsłuchana - przyznała po pewnym czasie rzeczniczka ministerstwa obrony.
Dodała, że "obecnie nie jesteśmy w stanie z całą pewnością stwierdzić, czy w wersji nagranej czy transkrybowanej, która krąży w mediach społecznościowych, wprowadzono zmiany".
REKLAMA
Posłuchaj
Reakcja kontrwywiadu
Kontrwywiad nie reaguje na treść rozmowy. Oficerowie wymieniali zdania na temat pocisków Taurus. Mimo oczekiwań Ukrainy, kanclerz Olaf Scholz nie chce jej ich udostępnić. Wojskowi podają natomiast liczby: gdyby jednak Niemcy przekazały Taurusy, to będzie ich najwyżej sto, a pierwsza transza - pięćdziesiąt sztuk - byłaby gotowa za kilka miesięcy.
Oficerowie mówią też o tym, że trzeba dwudziestu pocisków, by zniszczyć most łączący Rosję z Krymem, ale nie ma dobrych danych dotyczących rosyjskiego systemu obrony mostu. W rozmowie padają też informacje o siłach sojuszniczych.
Posłuchaj
- Nocny atak rosyjskich dronów. Ukraina potrzebuje amunicji. Apel szefa dyplomacji
- Wojna w Ukrainie. Rosjanie kontynuują natarcie. "Sytuacja na froncie jest bardzo trudna"
- Groźby Putina a zniechęcenie Zachodu do wspierania Ukrainy. "Ta taktyka nie jest całkowicie bezskuteczna"
"Ukraińcom bardzo potrzebna jest amunicja". Kowal o sytuacji na froncie
IAR/Adam Górczewski/kg
REKLAMA