Bezcłowy handel z Ukrainą. Negocjacje ws. przedłużenia umowy. Decyzja w środę
Nie dzisiaj, ale w środę ambasadorowie unijnych krajów zajmą się umową o bezcłowym handlu z Ukrainą. Tak zdecydowała Belgia, kierująca pracami Unii w tym półroczu. - Więcej czasu potrzeba na konsultacje - powiedział jeden z belgijskich dyplomatów. Zmian w umowie domagają się przede wszystkim Polska i Francja. O szczegółach korespondentka Polskiego Radia w Brukseli Beata Płomecka.
2024-03-25, 11:54
Najwyraźniej Belgia widzi teraz, czego wcześniej nie chciała dostrzec, że więcej krajów chce zmian i że nie ma większości państw dla zatwierdzenia ustaleń negocjatorów europejskich instytucji z ubiegłego tygodnia oraz przedłużenia umowy z Ukrainą do połowy przyszłego roku.
Portal Politico napisał dziś, że postulaty Polski i Francji popierają Słowacja i Węgry, gotowe także są poprzeć je Austria i Włochy, wycofując zgodę na zatwierdzenie ustaleń z ubiegłego tygodnia.
Postulat europosła Halickiego
A te ustalenia to tylko część spełnionych postulatów Warszawy i Paryża oraz Parlamentu Europejskiego, który w swoim stanowisku przyjął poprawkę polskiego deputowanego Andrzeja Halickiego. Wydłużona została lista produktów objętych ograniczeniami importowymi. Do jaj, cukru i drobiu, dopisano kukurydzę, owiec, miód i kaszę.
Ale teraz Polska i Francja zabiegają jeszcze, by wydłużyć okres, który będzie bramy przy wydłużaniu limitów importowych. Zamiast ostatnich dwóch lat Warszawa i Paryż chcą dopisać 2021 rok. To oznaczałoby, że ograniczenia w handlu z Ukrainą byłyby większe. Ostatnie dwa lata to nagły wzrost importu z Ukrainą, a w 2021 roku, jeszcze przed wojną, takiej sytuacji nie było.
REKLAMA
Posłuchaj
- Szczyt UE w Brukseli. Dla Ukrainy wsparcie wojskowe i finansowe. Dla Rosji cła zaporowe
- Umowa o transporcie drogowym UE-Ukraina. Szef MI: powinna być zmieniona do czerwca
- Zboże z Rosji i Białorusi. Prof. Grosse: decyzje podejmowane są zbyt wolno
IAR/Beata Płomecka/łl/wmkor
REKLAMA