Nie żyje twórca popularnych komiksów. Ed Piskor popełnił samobójstwo po internetowej nagonce

2024-04-02, 13:04

Nie żyje twórca popularnych komiksów. Ed Piskor popełnił samobójstwo po internetowej nagonce
Ed Piskor miał 41 lat. Foto: Facebook/Comixology

Twórca komiksów z serii "Hip Hop Genealogia" i "X-Men. Wielki projekt" Ed Piskor popełnił samobójstwo. W liście pożegnalnym 41-letni rysownik odpowiedzialnością za swoją śmierć obarczył "internetowych prześladowców". Za artystą ciągnęły się oskarżenia o uwodzenie nieletnich. 

Informacje o śmierci artysty przekazała jego siostra, prosząc o modlitwy za rodzinę w najtrudniejszym dla niej momencie.

Ed Piskor oskarżany przez kobiety

W ostatnim czasie Piskor został oskarżony o uwodzenie nieletnich, tzw. grooming. Zarzuty sformułowały rysowniczki Molly Dwyer oraz Molly Wright. Pierwsza z nich upubliczniła wiadomości, jakie Piskor pisał do niej, gdy miała 17 lat. Druga z kobiet twierdziła, że Piskor za usługę seksualną oferował jej przekazanie numeru telefonu do swojego agenta.

Po tych oskarżeniach, anulowano wystawę prac artysty w Pittsburghu, a Jim Rugg - współprowadzący z Piskorem program "Cartoonist Kayfabe" w serwisie Youtube - zerwał z nim współpracę.

Wpis przed śmiercią

"Przyczyna śmierci Piskora nie została podana do publicznej wiadomości, jednak tajemnicą Poliszynela jest, że artysta popełnił samobójstwo" - informuje dziennik.pl.

Krótko przed śmiercią Piskor opublikował wpis, w którym tłumaczył się ze swojego zachowania wobec Dwyer. Przyznał, że zachował się głupio, ale zapewniał o swojej niewinności. Argumentował, że opublikowane fragmenty rozmów są wyrwane z kontekstu. 

Zdecydowanie odrzucił oskarżenia ze strony Molly Wright. 

"Zamordowany przez internetowych prześladowców"

"Zostałem zamordowany przez internetowych prześladowców" - napisał.

"Całą masę. Niektórzy z was całkowicie przyczynili się do mojej śmierci, zabawiając się plotkowaniem na mój temat. Nie byłem sztuczną inteligencją. Byłem prawdziwym człowiekiem. Przez cały tydzień pozbawialiście mnie poczucia własnej wartości, aż zupełnie wyparowałem…" - pisał Ed Piskor przed śmiercią.

Czytaj także:

IAR/dziennik.pl/fc


Polecane

Wróć do strony głównej