Kolejni rosyjscy dziennikarze zatrzymani. Kreml zarzuca im "ekstremizm"

Dwaj rosyjscy dziennikarze Konstantin Gabow i Siergiej Karelin zostali zatrzymani pod zarzutem "ekstremizmu". Kreml zarzuca im współpracę z grupą zwolenników zmarłego opozycyjnego polityka Aleksieja Nawalnego.

2024-04-28, 10:25

Kolejni rosyjscy dziennikarze zatrzymani. Kreml zarzuca im "ekstremizm"
Kolejni dziennikarze zatrzymani za "ekstremizm" i "szerzenie fake newsów". Foto: Shutterstock/Zhenya Voevodina

Jak pisze Reuters, Gabow i Karelin odrzucili oskarżenia; mają pozostawać w areszcie przez co najmniej 2 miesiące, do czasu rozpoczęcia ich procesów. Grozi im kara od 2 do 6 lat więzienia za "udział w organizacji ekstremistycznej". Po tym samym zarzutem zatrzymano w końcu marca fotoreporterkę Antoninę Krawcową.

Obaj dziennikarze są oskarżeni o przygotowywanie materiałów dla kanału na YouTubie prowadzonym przez założoną przez Nawalnego i zdelegalizowaną przez władze Fundację na rzecz Zwalczania Korupcji.

Rosja walczy z dziennikarzami. To kolejne zatrzymania

Nawalny zmarł w lutym br. w niewyjaśnionych okolicznościach w kolonii karnej za kołem podbiegunowym. Według sądowej służby prasowej, że Gabow pracował dla różnych organizacji medialnych, w tym dla Reutersa, a Karelin jako operator kamery m. in. dla Associated Press i Deutsche Welle.

Associated Press w opublikowanym oświadczeniu wyraziła "głębokie zaniepokojenie" zatrzymaniem Karelina i zapowiedziała "domaganie się dodatkowych informacji" w tej sprawie. Reuters, jak dotychczas, nie wypowiedział się.

Wcześniej zatrzymano pod zarzutem propagowania fake newsów o rosyjskiej armii dziennikarza rosyjskiej redakcji magazynu "Forbesa" Siergieja Mingazowa, który decyzją sądu został umieszczony w areszcie domowym.

Po inwazji na Ukrainę, rozpoczętej w lutym 2022 roku, przyjęto w Rosji pakiet ustaw, na podstawie których można skazać obywateli na długoletnie więzienie za szerzenie "fałszywych lub dyskredytujących informacji o rosyjskiej armii" lub tylko wypowiedzi niezgodnych z oficjalną propagandą Kremla.

Czytaj także:

dn/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej