Nakrzyczała na 77-latkę, ta wpadła pod samochód. Zaskakujący wyrok sądu

2024-05-09, 18:00

Nakrzyczała na 77-latkę, ta wpadła pod samochód. Zaskakujący wyrok sądu
Auriol Grey (pierwsza z lewej), oskarżona o spowodowanie śmierci 77-latki, wyszła na wolność . Foto: X/skynews/screen

Sąd Apelacyjny w Anglii zdecydował, że krzyki pod adresem rowerzystki, która jechała chodnikiem, nie powinny być powodem do aresztowania ich autorki. Mimo, że kobieta po reprymendzie wpadła pod samochód i zginęła. Auriol Grey, skazana w 2003 roku na trzy lata więzienia za nieumyślne spowodowanie śmierci 77-latki, wyszła na wolność.  

Dramat rozegrał się w Anglii w mieście Huntingdon leżącym w hrabstwie Cambridgeshire.

W październiku 2020 roku Auriol Grey gwałtownie zareagowała na obecność 77-letniej rowerzystki - machała rękami i krzyczała: "zejdź z chodnika". Celia Ward, gdy zbliżyła się do agresywnej kobiety, skręciła z szerokiego chodnika (2,4 m) na drogę, gdzie została potrącona przez samochód ze skutkiem śmiertelnym.

Prawnik opisał Auriol Grey, która ma porażenie mózgowe, jako osobę "częściowo niewidomą". Kobieta otrzymała wyrok trzech lat więzienia w marcu 2023 r.

Sąd apelacyjny orzekł, że wyrok skazujący powinien zostać uchylony. Grey wyszła na wolność.

Reakcja rodziny Grey

Rodzina Grey z radością przyjęła wyrok. - Chociaż z zadowoleniem przyjmujemy decyzję sądu apelacyjnego, nasze myśli są dziś również z rodziną Warda i jestem pewien, że nie ma dnia, w którym nie pamiętaliby o swojej tragicznej stracie - podkreślili krewni Auriol Grey.

- Doszło do niepotrzebnego i długotrwałego cierpienia, a wrażliwe osoby, takie jak Auriol, potrzebują lepszego wsparcia ze strony wymiaru sprawiedliwości - mamy nadzieję, że zostaną wyciągnięte wnioski - dodali.

Bliscy Grey zwrócili uwagę, że "po trudnych początkach przez dziesięciolecia starała się zbudować normalne życie bez zwracania na siebie uwagi", teraz będzie musiała to odbudować.  - Nie lekceważymy trudności, z jakimi będzie musiała się zmierzyć - mówili.

Apelacja. Argumenty

Na początku bieżącego roku, w marcu, zdecydowano, że Grey ma prawo do odwołania od wyroku. Uznano, że diagnoza autyzmu postawiona po procesie mogła mieć wpływ na sprawę.

Podczas apelacji padły argumenty, że Grey została oskarżona o nieumyślne spowodowanie śmierci - co wymaga podjęcia bezprawnego działania, które spowodowało śmierć. Prawnicy argumentowali przed sądem apelacyjnym, że podczas procesu nie zostało zidentyfikowane takie "podstawowe przestępstwo".

- Wydaje się, że proces toczył się w oparciu o założenie, że jakiś rodzaj bezprawności, niezdefiniowany i niesprecyzowany, był wystarczający do stwierdzenia tego przestępstwa zabójstwa - powiedział Adrian Darbishire KC, reprezentujący Grey.

Decyzja sędziów

Działania Grey opisano podczas procesu jako "wrogą gestykulację". Pan Darbishire stwierdził w apelacji, że "nie było to przestępstwo, w przeciwnym razie w każdy weekend zatrzymywano by 50 000 kibiców piłki nożnej".

Koronna Służba Prokuratorska (CPS) odpowiedziała na apelację, a jej adwokat Simon Spence KC powiedział sądowi, że przyjęto, iż "pospolita napaść jako przestępstwo podstawowe nie została zidentyfikowana z nazwy".

Sąd stwierdził, że nie było odpowiednich podstaw do skazania pani Grey za nieumyślne spowodowanie śmierci, a nawet za jakiekolwiek przestępstwo. W rezultacie jej wyrok uchylono.

- Pani Ward nigdy nie powinna była zostać postawiona przed wyborem między jazdą rowerem po chodniku a jazdą rowerem po ruchliwej i niebezpiecznej obwodnicy - mówili prawnicy. - Gdyby istniała wyraźna i dobrze oznakowana ścieżka rowerowa, bezpiecznie oddzielająca wrażliwych pieszych, takich jak pani Grey, wypadek ten nigdy by się nie wydarzył - dodali.

Czytaj także:

news.sky.com/kg/wmkor

Polecane

Wróć do strony głównej