Śmierć na planie filmowym. Sąd nieugięty w sprawie Baldwina

2024-06-29, 10:59

Śmierć na planie filmowym. Sąd nieugięty w sprawie Baldwina
Stany Zjednoczone. Sędzia odrzuciła kolejną prośbę Baldwina o oddalenie zarzutów nieumyślnego spowodowania śmierci. Foto: Jeffrey Bruno / Shutterstock.com

Sędzia w Nowym Meksyku odrzuciła kolejną prośbę aktora Aleca Baldwina o oddalenie zarzutów nieumyślnego spowodowania śmierci. Chodzi o wypadek na planie filmu "Rust", w wyniku którego zginęła operatorka.

Proces aktora rozpocznie się 9 lipca. Do tragedii doszło w październiku 2021 roku. Alec Baldwin ćwiczył podczas próby na planie westernu, gdy rewolwer Colt 45 wystrzelił, śmiertelnie raniąc 42-letnią Halyinę Hutchins. Obrażenia odniósł też reżyser Joel Souza.

Prawnicy Baldwina: zniszczono kluczowy dowód

Prawnicy artysty przekonywali w kolejnym wniosku o oddalenie aktu oskarżenia, że celowo zniszczony został kluczowy dowód - broń, z której padł śmiertelny strzał. W efekcie przedstawiciele Baldwina, jak twierdzą, stracili możliwość zbadania potencjalnie oczyszczającego ich klienta rekwizytu.

- Rozumieli, że może to być dowód na naszą korzyść, a mimo to go zniszczyli - oświadczył adwokat John Bash.

Sam gwiazdor utrzymuje, że nie pociągnął za spust. Niemniej raport FBI wskazuje, że Colt 45 nie mógł wypalić bez naciśnięcia spustu. Jak argumentował adwokat Aleca Baldwina, istnieją jednak powody, by sądzić, że było to możliwe.

REKLAMA

Ława przysięgłych oskarżyła filmowca na początku tego roku o nieumyślne spowodowanie śmierci Hutchins, po tym jak prokuratura wcześniej wycofała zarzut.

W piątkowym orzeczeniu odrzucającym wniosek sędzia napisała, że przed zniszczeniem dowodu obrona nie wykazała, aby broń miała jakąkolwiek oczywistą wartość mogącą oczyścić aktora.

Jak zaznaczyła, jego przedstawiciele mogą badać rewolwer w jego obecnym stanie i przesłuchać świadków co do jego funkcjonalności. Dodała, że władze stanowe nie działały w złej wierze, gdy broń została uszkodzona podczas testów.

Członek ekipy filmowej: widziałem, jak Baldwin pociągnął za spust

Piątkowe orzeczenie sędzi Mary Marlowe Sommer zapadło po tym, kiedy już wcześniej odrzuciła kilka wniosków obrony o oddalenie aktu oskarżenia. Prawnicy Baldwina argumentowali m.in., że gwiazdor nie miał powodu sądzić, by broń zawierała ostre naboje, że prokuratura działała w złej wierze, nie dostarczając ławie przysięgłych wystarczających informacji.

Sommer odrzuciła też prośbę oskarżycieli o przyznanie immunitetu rekwizytorce Hannah Gutierrez odpowiedzialnej m.in. za broń. 27-letnią Gutierrez uznano za winną zaniedbań prowadzących do nieumyślnego spowodowania śmierci operatorki i skazano w kwietniu na 18 miesięcy więzienia. Złożyła ona apelację od wyroku.

W minionym tygodniu sędzia zezwoliła na złożenie zeznań na procesie członka ekipy "Rust", który według prokuratorów był świadkiem użycia broni na planie. Mówił, że widział, jak Baldwin naciskał spust.

ms/PAP/wmkor

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej