Tak Kreml chce skłócić Europę. Wypłynęły tajne wytyczne rosyjskich służb
Obecnie wojna informacyjna Kremla koncentruje się na publikowaniu fałszywych informacji, a także podszywaniu się pod radykalne ukraińskie oraz europejskie siły polityczne - ujawnili dziennikarze serwisu The Insider i "Der Spiegel", którzy dotarli do dokumentów rosyjskiej agencji wywiadu zagranicznego (SWZ FR).
2024-07-05, 20:32
Dziennikarskie śledztwo skupiało się na grupie pracowników SWZ FR, która działała pod przykrywką utworzonego w grudniu 2020 r. Międzynarodowego Centrum Bezpieczeństwa Peacemaker. Pierwsze skrzypce w tej organizacji gra 45-letni Michaił Kolesow, który jest zarówno agentem SWZ FR, jak i FSB FR (Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej). Miał się on zajmować obsługą szpiegów, a także pracować w Kabulu pod przykrywką dyplomaty.
Agenci SWZ FR 26 maja 2022 r. podczas spotkania Rady Federacji przedstawili swój raport dotyczący sposobów prowadzenia konfrontacji z Zachodem. Dokument ten, podobnie jak korespondencja pomiędzy agentami, trafił w ręce dwóch redakcji: łotewskiego portalu The Insider oraz niemieckiego tygodnika "Der Spiegel".
Cel Kremla: skłócić Europę przez social media
"Najważniejszym celem wojny informacyjnej Moskwy jest pogłębienie wewnętrznych sprzeczności między rządzącymi w Europie elitami" - napisał The Insider, cytując raport oficerów SWZ FR. Ich zdaniem Kreml nie powinien polegać na "starych" mediach, tylko rozpowszechniać swoją narrację za pośrednictwem mediów społecznościowych oraz komunikatorów. Proponowali umieszczanie na europejskich stronach internetowych rzekomych apeli organizacji prokijowskich z nowymi żądaniami politycznymi, gospodarczymi i społecznymi wobec państw popierających Ukrainę.
REKLAMA
Agenci wskazywali, by kłaść nacisk na emocje, by, jak napisano w ujawnionym dokumencie, "wykorzystywać wewnętrzne sprzeczności na Zachodzie i pomagać podzielić społeczeństwo". Podkreślali również, że "motywem przewodnim kampanii w krajach zachodnich jest zaszczepienie w ludzkiej psychice najsilniejszej emocji - strachu".
Zalecali również, by wykorzystać temat ukraińskich uchodźców. Sugerowali stworzenie fikcyjnej agencji informacyjnej, która publikowałaby odpowiednie informacje wraz z materiałami wideo i audio, rozpowszechniane później w "nowych mediach”.
Rozbudzić antyukraińską histerię
Wskazywali również, że ważnym elementem walki na froncie informacyjnym jest organizowanie masowych protestów w krajach UE. Jak podaje The Insider ich koszt szacowano na 100 euro od osoby, zaznaczając, by demonstracje nie były liczniejsze niż 100 uczestników.
Obie redakcje ujawniły, że w 2023 r. grupa Rosjan wynajętych przez rosyjskie służby specjalne stale pojawiała się na protestach w Paryżu, Brukseli, Madrycie czy Hadze. Ich celem było pokazanie, że rzekome nastroje antyukraińskie są w Europie "masowym zjawiskiem".
REKLAMA
- W Ukrainie zginęło ok. 120 tys. rosyjskich żołnierzy. Są nowe szacunki
- Kto w Rosji popiera wojnę? Są wyniki niezależnego sondażu
The Insider/Der Spiegel/PAP
REKLAMA