Powstaną setki bunkrów. Estonia szykuje się na wojnę z Rosją
W 2025 r. Estonia rozpocznie budowę linii obronnej na granicy z Rosją. W jej ramach zostanie wybudowanych 600 bunkrów. Obecnie powstają ich prototypy - powiedziała serwisowi ERR Kadi-Kai Kollo z Estońskiego Centrum Inwestycji Obronnych.
2024-07-08, 20:49
Urzędniczka wskazała, że powstają trzy prototypy bunkrów. Zostaną one poddane testom we wrześniu (będą między innymi ostrzeliwane z artylerii kalibru 155 mm). Będą Na podstawie ich wyników władze wybiorą jeden z nich, a następnie ogłoszą przetarg na budowę bunkrów dla całej linii obrony zgodnie z tym standardem.
Kollo zaznaczyła, że przy opracowywaniu specyfikacji dla schronów wzięto pod uwagę doświadczenia z wojny w Ukrainie. Jak opisała, bunkier powinien pomieścić do 10 żołnierzy z wyposażeniem i mieć miejsce do spożywania posiłków. Jako główny materiał budowalny wybrano beton, ponieważ takie bunkry są stosunkowo wytrzymałe i tanie w produkcji.
Estońscy urzędnicy dodali, że bunkry zostaną rozmieszczone na gruntach państwowych, ale, w razie potrzeby, wojsko będzie negocjowało z posiadaczami istotnych strategicznie działek prywatnych.
REKLAMA
Według wstępnych szacunków koszt budowy linii umocnień wyniesie około 60 milionów euro. Oprócz bunkrów będzie się ona składała z barier przeciwczołgowych i ogrodzenia z drutu kolczastego.
Bałtycka linia obrony
Plany utworzenia linii umocnień ogłoszono w styczniu 2024 roku. Estoński odcinek będzie częścią wspólnej "bałtyckiej linii obrony" na granicy z Rosją i Białorusią.
Wcześniej Estonia, Litwa, Łotwa i Polska przekonały swoich partnerów z UE do sfinansowania tego projektu, który będzie kosztował łącznie 2,5 mld euro.
Kraje te zauważyły, że infrastruktura obronna na wschodniej granicy jest niezbędna, w szczególności w celu przeciwstawienia się zagrożeniom hybrydowym ze strony Moskwy i Mińska.
REKLAMA
- Wojna w szarej strefie eskaluje. "Rosja chce wypchnąć stąd NATO i je rozbić"
- Hiszpania wzmacnia wschodnią flankę NATO. System przeciwrakietowy NASAMS dla Estonii
ERR/Moscow Times/WR
REKLAMA