Miliony na kampanię demokratów. Entuzjazm po decyzji Bidena
Prezydent Joe Biden wskazał Kamalę Harris jako swoją następczynię w wyścigu do Białego Domu. Choć Harris nie jest ona oficjalną kandydatką, już otrzymuje znaczące poparcie demokratów i sympatyków partii.
2024-07-22, 12:44
Kamala Harris otrzymuje poparcie kolejnych demokratów. Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych została "namaszczona" przez Joe Bidena na jego następcę w wyścigu do Białego Domu.
Trzeba zauważyć, że Kamala Harris nie została automatycznie nową kandydatką - jest kandydatką na kandydatkę, choć, jak twierdzą komentatorzy, z największymi szansami.
Sama Harris deklaruje, że jest zaszczycona poparciem Joe Bidena i chce walczyć o nominację. Akceptację dla jej kandydatury wyrażają kolejni politycy Partii Demokratycznej. Nie zrobili tego wprawdzie jeszcze liderzy demokratów w Senacie i Izbie Reprezentantów czy były prezydent Barack Obama, ale - według CNN - powodem jest to, że nie chcą sprawiać wrażenia, że coś narzucają wyborcom.
Możliwość kandydowania Kamali Harris wywołała mierzony w dolarach entuzjazm wyborców demokratów. Na kampanię wpłacili - rekordowe jak na jeden dzień - prawie 50 milionów dolarów. W niedzielne przedpołudnie na konta komitetów wyborczych Partii Demokratycznej wpływało średnio 200 tysięcy dolarów na godzinę.
REKLAMA
Gwiazdy Hollywood pozytywnie o decyzji Bidena
Na decyzję Bidena zareagowały również gwiazdy Hollywood. Tamtejsze środowisko filmowe angażuje się aktywnie w kampanie prezydenckie. W ostatnich tygodniach wiele znanych postaci domagało się, aby Biden wycofał się z wyścigu wyborczego.
- Nie trzeba było długo czekać. Trump komentuje rezygnację Bidena
- Biden rezygnuje. Lenartowicz: Kamala Harris ma szansę na wygraną
Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych odbędą się w listopadzie. Demokraci muszą w najbliższym czasie podjąć decyzję, kto stawi czoła kandydatowi republikanów Donaldowi Trumpowi.
IAR/PAP/ka
REKLAMA
REKLAMA