Wietnam spustoszony przez tajfun. Yagi pokazał potężną moc

Po przejściu tajfunu rannych jest ponad 750 osób. W wielu regionach nadal występuje zagrożenie związane z powodziami i osuwiskami ziemi. Władze wydały ostrzeżenia dla 400 gmin w 18 północnych prowincjach.

W prowincji Yen Bai ewakuowano ponad 59 tysięcy mieszkańców. Woda zalała tam prawie 18 tysięcy domów.

• Społeczność wietnamska w Polsce. "Czują się tu akceptowani"

W stolicy kraju Hanoi woda osiągnęła poziom nienotowany od 2008 roku. Władze obawiają się, że w historycznym centrum miasta poziom wody może jeszcze wzrosnąć. Burza powaliła w mieście ponad 25 tysięcy drzew. W centrum zablokowane są główne drogi i tworzą się duże korki.

Przez główny most Hanoi nad Rzeką Czerwoną w centrum miasta nie mogą przejeżdżać ciężarówki. Zawieszone zostało także połączenie kolejowe przez most Long Bien. Władze podjęły takie środki ostrożności, ponieważ w poniedziałek zawalił się most w północnej prowincji Phu Tho, w górze Rzeki Czerwonej. Zaginionych jest osiem osób, które w momencie katastrofy przechodziły przez przeprawę.

Tajfun poczynił także znaczne spustoszenia w rolnictwie. Wietnamska agencja prasowa VNA podaje, że żywioł zniszczył prawie 210 tysięcy hektarów upraw i zabił 734 tysiące sztuk bydła i drobiu.

Do usuwania zniszczeń wywołanych przez najsilniejszy w tym roku tajfun, jaki przeszedł nad Azją, władze Wietnamu zmobilizowały prawie pół miliona żołnierzy i pracowników innych służb mundurowych.

IAR, paw/