Wilki trafiły na front. Nowy eksperyment Rosjan
W rosyjskich okopach w Ukrainie pojawiły się wilki. Zwierzęta mają pomóc żołnierzom chronić się przed ukraińskimi dronami, którą pustoszą szeregi armii Putina.
2024-09-27, 21:39
O sprawie informuje Daily Mail, powołując się na rosyjski kanał SHOT na Telegramie. Wilki, które są obdarzone doskonałym słuchem, mają ostrzegać wojskowych przez zbliżającymi się ukraińskimi dronami - zarówno w wersji kamikadze, jak i tymi, które zrzucają granaty i ładunki wybuchowe.
Na front trafiły dwie młode wilczyce, w tym jedna o imieniu Wysota. Dowództwo chce przetestować, czy jest to dobra metoda na ograniczenie liczby zabitych i rannych w wyniku aktywności bezzałogowców.
Skąd pochodzą wilki?
Obie wilczyce dostarczył Aleksandr Konczakow - hodowca psów z Syberii, konkretnie z autonomicznej republiki Chakasji przy granicy z Mongolią.
- Oba szczeniaki przynieśli mi myśliwi. Mówili, że straciły one matkę. Wojskowi zapytali mnie, czy oddam je na front - relacjonował Konczakow. - Prosili, to oddałem - dodał.
REKLAMA
Armia zamówiła je już w maju. Jednak mężczyzna przekazał je dopiero teraz. Tłumaczy, że musiały podrosnąć.
Rosjanin hoduje również inne rasy na potrzeby wojny. Od dawna dostarcza wojsku krzyżówki wilka z łajką syberyjską.
- Miejmy nadzieję, że dwie wilczyce, które będą razem z naszymi żołnierzami, nie zostaną ranne. Otoczone zostaną właściwą opieką. W zamian odwdzięczą się, ratując życie naszych wojskowych - komentował Edgar Zapaszny, dyrektor wielkiego moskiewskiego cyrku państwowego, jeden z pupilków reżimu Putina.
REKLAMA
- "Uciekają po pierwszym wystrzale". Ukraina ma problem z nowymi rekrutami
- Zdziesiątkowali natarcie Rosjan. Jest nagranie starcia w obwodzie charkowskim
Daily Mail/SHOT/Telegram/WR
REKLAMA