Przełom w sprawie Polaka, który zaginął w Tajlandii. Oświadczenie policji
Zaginiony Łukasz Ł. przebywa w areszcie śledczym na terenie Niemiec. Został zatrzymany w związku z podejrzeniami o udział w przemycie narkotyków - poinformowała Komenda Powiatowa Policji w Śremie.
2024-10-16, 17:33
Łukasz Ł., który wybrał się na wakacje do Tajlandii, miał wrócić do Polski 2 października. Tak się nie stało, więc jego rodzina zgłosiła zaginięcie.
Okazało się, że Łukasz Ł. opuścił Tajlandię i udał się do Austrii. Po raz ostatni jego kontakt zarejestrowali znajomi z Wiednia. W tym miejscu ślad się urywa.
W sprawę zaangażował się detektyw Dawid Burzacki. W trakcie postępowania okazało się, że zaginięcie Łukasza Ł. może być powiązane z Tomaszem J., jego kolegą, z którym pracował w Holandii. Obaj mężczyźni zaginęli w podobnym czasie.
Sprawa Łukasza Ł. Trop we Francji
Na ślad Tomasza J. policjanci wpadli we Francji. Okazało się, że przebywa w jednym z aresztów w związku z podejrzeniami o popełnienie przestępstw narkotykowych.
REKLAMA
Ten fakt skomentował matka Łukasza Ł. - Mam nadzieję, że jest bezpieczny i żyje. Nawet gdyby się okazało, że został zatrzymany, to w pewnym sensie byłaby to dobra wiadomość, bo wiedziałabym, że żyje - powiedziała Joanna Ł.
16 października to dzień przełomu. Komenda Powiatowa Policji w Śremie przekazała, że funkcjonariusze otrzymali informację, że zaginiony Łukasz Ł. - tym razem - przebywa w jednym z aresztów śledczych na terenie Niemiec. 24-letni Polak został zatrzymany w związku z podejrzeniami o udział w przemycie narkotyków.
- Koniec poszukiwań 16-letniej Oliwii. Dziewczyna odnalazła się cała i zdrowa
- Szczęśliwy finał poszukiwań. Policja odnalazła 16-latkę z Tychów
wprost.pl/media/pr24.pl/pb
REKLAMA
REKLAMA