Członkostwo w NATO w zamian za ziemie? Zełenski mówi jasno

Czy Ukraina w zamian za możliwość zakończenia konfliktu i dołączenia do NATO odda Rosji część terytorium? Takie spekulacje pojawiają się w mediach. Zdaniem ukraińskiego przywódcy Wołodymyra Zełenskiego nie są one przypadkowe. - Najwyraźniej niektórzy partnerzy mogą mieć takie myśli - uważa prezydent Ukrainy.

2024-10-22, 20:58

Członkostwo w NATO w zamian za ziemie? Zełenski mówi jasno
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Foto: THIERRY MONASSE/REPORTER/East News

Wołodymyr Zełenski podkreślił we wtorkowej rozmowie z dziennikarzami, że władze Ukrainy absolutnie nie omawiają możliwości uzyskania członkostwa w NATO w zamian za oddanie Rosji terytorium znajdującego się obecnie pod okupacją wojsk tego kraju.

Ukraina odda Rosji część terytorium? Zełenski: "Nie rozmawiamy o tym"

- Nie rozmawiamy o tym. Uważam jednak, że te medialne wrzutki nie są przypadkowe. Najwyraźniej niektórzy partnerzy mogą mieć takie myśli. Dlatego nie rozmawiają ze mną bezpośrednio w tych kwestiach, ale poprzez media oczywiście sprawdzają. Myślę, że tutaj wszystko zależy od społeczeństwa Ukrainy - oznajmił ukraiński przywódca.

Czytaj także:

Według prezydenta strona ukraińska podnosi teraz kwestię gwarancji bezpieczeństwa we wszystkich negocjacjach.

- Najlepszą rzeczą jest NATO. W czasach wojny - zaproszenie, absolutnie otwarte, z silną pozycją w każdym formacie dyplomacji. To zaproszenie, jak sądzę, nie zależy od opinii Rosji. Kiedy inni partnerzy również będą tego pewni - że są silniejsi od Rosji, wtedy będziemy mieli wszystko pozytywne w tym sensie - oznajmił Zełenski.

REKLAMA

Czytaj także:

Prezydent Ukrainy pytany był też o to, czy jego kraj przewiduje rozpoczęcie rozmów o członkostwie w NATO bez terytoriów okupowanych. Ukraiński lider zauważył, że "niezależnie od tego, jaką drogę obierzemy, z prawnego punktu widzenia nikt nie uzna terytoriów okupowanych za terytoria innych państw".

Sankcje działają? "Będą się nasilać"

Zełenski odniósł się też do kwestii skuteczności zachodnich sankcji wobec rosyjskiego agresora.

- Brytyjczycy nałożyli ważne sankcje, o które ich prosiliśmy. Sankcje będą się nasilać. Podnieśliśmy jednak kwestię, że sankcje nie mają takiego efektu, na jaki liczyła Europa. Ponieważ sami nie nałożyli ich do końca. Uważam, że to prawdziwa strata, jeśli nie dwóch lat, to na pewno roku. Rok temu Rosja powinna być w takim stanie, w jakim powinna być w przyszłym roku - ocenił.

REKLAMA

Czytaj także:

Przypomnijmy, że obecnie wojska rosyjskie okupują około 20 proc. terytorium Ukrainy.

Źródło: PAP/hjzrmb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej