"Mięsne ataki" Rosji w Ukrainie. Wykorzystają zakażonych wirusem
Skazańcy chorzy na wirusowe zapalenie wątroby typu B i C mogą być dołączani do rosyjskich jednostek w Ukrainie. To pozwoli zasilić oddziały o kolejne tysiące.
2024-10-29, 18:50
Zdaniem portalu Ukrainska Pravda, Kreml ma korzystać z zakażonych, by używać ich do "mięsnych ataków". Tym terminem określa się ofensywę niewielkich sił, które od razu są spisane na straty. Przeżywalność w tych szeregach jest bardzo niska. Nieprzygotowani żołnierze rzucani są do ataku na przykład po to, by narazić się na ostrzał, który ujawni pozycję ukraińskiej obrony.
Ukrainska Pravda donosi, że w październiku minister obrony Rosji podpisał rozporządzenie, które usuwa z listy chorób wykluczających z wysłania na front WZW typu C.
- Korea Północna włącza się do wojny. Na froncie nie tylko żołnierze?
- Media ujawniły tajną część Planu Zwycięstwa. Tego chce Zełenski
- Cieszył się z ataku Rosji na Ukrainę. Zapadł wyrok
Chorzy więźniowie zasilą wojska Putina
Poszerzenie listy zdolnych do służby sprawia, że Rosja może wzmocnić się o kolejne tysiące żołnierzy. W rosyjskich aresztach jest 10 000 chorych na WZW, a 15 proc. z nich wyraziło chęć udziału w walkach. Tworzone są pierwsze kompanie szturmowe i dwie rezerwowe. Zostaną rozmieszczone w obwodach donieckim i ługańskim.
REKLAMA
Poza werbowaniem więźniów, Kreml rozpoczął już rekrutowanie osób, które dopiero czekają na proces. Rosja oczekuje też na wsparcie sił z Korei Północnej.
ms/Ukrainska Pravda
REKLAMA