Operacja Izraela. Trzej dowódcy Hezbollahu nie żyją, jeden porwany

Izrelska armia przekazała, że zabiła w piątek dwóch dowódców Hezbollahu odpowiedzialnych za wystrzelenie w październiku łącznie 400 rakiet na Izrael. Terroryści zginęli w wyniku nalotu na południe Libanu, w okolicach miasta Tyr. W sobotę zabito kolejnego dowódcę Hezbollahu.

2024-11-02, 20:24

Operacja Izraela. Trzej dowódcy Hezbollahu nie żyją, jeden porwany
Ataku na dowódcę jednostki Nasser dokonano z użyciem myśliwca. Foto: Shutterstock.com/Ooriya Ron

Wojsko poinformowało, że zabiło Musę Izz al-Dina, dowódcę sił Hezbollahu z rejonu wybrzeża Libanu, i Hassana Madżida Daiba, który dowodził brygadą artylerii Naser tej szyickiej organizacji, operującej również w rejonie wybrzeża.

Madżid Daib był odpowiedzialny za czwartkowy atak rakietowy na izraelskie portowe miasto Hajfa.

W sobotę poinformowano o zabiciu kolejnego dowódcy. To Dżafar Kader Faur, dowódca jednostki rakietowej Nasser. Atak przeprowadzono z użyciem myśliwca.

REKLAMA

Uprowadzono dowódcę

Ponadto wcześniej w ciągu dnia armia izraelska potwierdziła, że w nocy z piątku na sobotę schwytała w operacji na północy Libanu starszego rangą bojownika Hezbollahu Imada Amhaza. Według mediów Amhaz był odpowiedzialny za siły morskie tej szyickiej organizacji, wspieranej przez Iran.

Premier Libanu Nadżib Mikati zaapelował o niezwłoczne rozpoczęcie śledztwa w sprawie tego incydentu, które nazwał porwaniem.

REKLAMA

Mikati przeprowadził konsultacje z wojskiem libańskim i urzędnikami misji pokojowej ONZ w tym kraju (UNIFIL) i polecił ministrowi spraw zagranicznych Abdallahowi Bou Habibowi, by pilnie wystosował skargę na Izrael do Rady Bezpieczeństwa ONZ

Czytaj także:

***

PAP/IAR/X/in./

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej