Eksplozja kanału wodnego dla elektrowni. "Akt terroru". Kosowo oskarża Serbię
Kosowska policja aresztowała na północy kraju kilka osób i zatrzymała materiały wybuchowe w związku z atakiem na kanały dostarczające wodę do dwóch największych elektrowni w kraju. Premier Kosowa mówi o zorganizowanej serbskiej grupie. Serbski prezydent zaprzecza natomiast, że władze tego kraju mają cokolwiek wspólnego z atakiem.
2024-11-30, 16:45
Kosowska policja aresztowała na północy kraju kilka osób i zatrzymała materiały wybuchowe w związku z atakiem na kanały dostarczające wodę do dwóch największych elektrowni w kraju. Premier Kosowa mówi o zorganizowanej serbskiej grupie.
Serbski prezydent zaprzecza natomiast, że władze tego kraju mają cokolwiek wspólnego z atakiem.
Posłuchaj
Aresztowań dokonano przed południem w kilku wsiach rejonu Zubin-Potok na północy Kosowa, gdzie mieszka spora grupa kosowskich Serbów. Nie wiadomo dokładnie czy to na pewno te osoby dokonały ataku na kanał rzeczny. Miejscowe władze już praktycznie naprawiły wyrwę w wałach, z których woda rozlewała się na pobliskie tereny.
Po ataku władze Kosowa wzmocniły środki bezpieczeństwa. Na północy jest również więcej żołnierzy KFOR, a własne śledztwo prowadzi agencja unijna EULEX.
REKLAMA
Zarzuty wobec Serbii
Kosowski premier Albin Kurti był rano w rejonie awarii. Powiedział tutejszym mediom, że winni, których nazwał terrorystami staną twarzą w twarz z siłą kosowskiego prawa. Atak na kanał Iber-Lepenc uderzył nie tylko w dwie elektrownie i elektrociepłownię.
Woda z tego źródła dostarczana była także do domów okolicznych mieszkańców. Premier Kosowa powiedział też, że był to akt terrorystyczny Serbii. Vuczić odpowiedział, że władze Serbii nie mają z nim nic wspólnego. Nie będzie się też usprawiedliwiał, bo nie ma takiego powodu.
- Serbia świętuje wyzwolenie Belgradu. Uroczystości z mocnym akcentem rosyjskim
- Olaf Scholz w Belgradzie. Serbia ma coś, czego bardzo chcą Niemcy
IAR/in./
REKLAMA