Afera wokół planu pokojowego. To "wrzutka" prorosyjskiego portalu

Nic takiego nie istnieje - ukraińskie władze dementują doniesienia medialne o rzekomym planie pokojowym rozłożonym na 100 dni. Opublikowała ją strona internetowa objęta ukraińskimi sankcjami. 

2025-01-28, 16:52

Afera wokół planu pokojowego. To "wrzutka" prorosyjskiego portalu
Plan pokojowy okazał się "wrzutką" prorosyjskiej strony internetowej. Foto: Shutterstock.com

Plan pokojowy okazał się wrzutką prorosyjskiej strony internetowej

Ukraińska publikacja Strana.ua, objęta sankcjami Kijowa, opublikowała dwa dni temu "harmonogram zakończenia wojny w 100 dni", rzekomo opracowany "przez prezydenta USA Donalda Trumpa i jego zespół". Władze Ukrainy dementują, że taki plan istnieje. I komentują, że jest tak naprawde to mistyfikacja na rzecz  Rosjan.

- Żaden z medialnych "planów pokojowych" na "100 dni" nie istnieje w rzeczywistości. To tylko przykrywka dla wrzutek które najczęściej legalizują (plany) Rosjan - napisał Andrij Jermak z biura prezydenta.

Strona internetowa strana.ua od 2021 roku jest objęta sankcjami Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy. Kijów, ale też niezależne organizacje medialne zarzucają jej rozpowszechnianie narracji Kremla i bliskość do związanego z Putinem oligarchy Wiktora Medwedczuka.

REKLAMA

Rzekomy plan pokojowy i warunki korzystne dla Rosji

W artykule strana.ua twierdziła, że USA miały przekazać plan dyplomatom. A także zaznaczono, że portal nie może potwierdzić autentyczności dokumentu. Jednak ze względu na zainteresowanie opinii publicznej i wagę tematu, zdecyduje opublikować dokuemnt.

Co ciekawe, rzekomy harmonogram miał mieć kulminację 9 maja, kiedy Rosja obchodzi Dzień Zwycięstwa. Wcześniej miały mieć miejsce – rozmowa telefoniczna Putina i Trumpa, potem spotkania Trumpa z Zełenskim i Putinem, potem konferencja pokojowa, wycofanie Ukrainy z obwodu kurskiego, wymiana więźniów.

Czytaj także:

Według tego planu Ukraina miałaby wyrzec się wejścia do NATO i zrezygnować z odzyskiwania swoich terenów siłą zbrojną. To UE wzięłaby na siebie zobowiązania w zakresie powojennej odbudowy kraju. A z Rosji miałyby być zdjęte sankcje. To tylko niektóre jego nietypowe zapisy.

REKLAMA

***

Źródła: Wiorstka/X/Meduza/inne/ agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej