Świeże zdjęcia z satelity. Rosja oddała port i wywozi sprzęt z Syrii w nieznanym kierunku
Rosja pakuje na statki swój sprzęt wojskowy w Syrii na dwie jednostki, tzw. Syryjski Ekspres i wywozi w nieznanym kierunku. Statki czekały miesiącami, aż będą dopuszczone do molo. Załadunek uchwyciły nowe zdjęcia satelitarne - które zdobyło Radio Swoboda.
2025-01-28, 15:02
Rosyjskie statki po miesiącach zostały dopuszczone do portu w Tartusie. Stało się to zaledwie parę gdzin po wypowiedzeniu dzierżawy tego portu Moskwie 22 stycznia. W Tartusie w kontenerach zgromadzono wiele sprzętu z rosyjskich baz w Syrii. Teraz zapewne Moskwa chce ewakuować sprzęt, a jak podaje Radio Swoboda, potwierdziły to zdjęcia satelitarne.
Zdjęcia pokazują, że jednostki Sparta I i Sparta II, zwane Syryjskim Ekspresem, wymiennie kursują do molo w Tartusie.
Radio Swoboda pisze, że te statki transportowe należące do rosyjskiej firmy Oboronlogistika mogły zbliżyć się do molu portu dopiero po długich miesiącach oczekiwania. I teraz zdjęcia satelitarne potwierdzają usunięcie rosyjskiego sprzętu wojskowego z syryjskiego portu.
REKLAMA
"Jak widać z porównania zdjęć z 18 i 27 stycznia, Sparta II opuściła już port, a wraz z nią z nabrzeża zniknęła znaczna część sprzętu. Statek Sparta pozostaje w porcie, a znajdujący się najbliżej niego plac, który 18 stycznia był prawie pusty, jest teraz wypełniony kontenerami" - czytamy.
Obecnie nawet prorosyjscy blogerzy tracą wiarę, że Rosja utrzyma syryjskie bazy po upadku reżimu, ich zdaniem mogło to się stać "przy wsparciu Turcji". To z Ankarą, a nie z obecnym rządem w Syrii, negocjowały w ich mniemaniu władze na Kremlu.
Dokąd wiozą sprzęt?
Ponieważ tureckie cieśniny są zamknięte, Rosja ma niewiele możliwości ich wywozu: to zapewne Libia lub Algieria. Jak wskazuje Radio Swoboda, analitycy RUSI, brytyjskiego Royal United Services Institute, zauważają jednak, że Algieria ma pewien konflikt z Rosją. Chodzi o obecność na kontynencie afrykańskim rosyjskiego Afrykańskiego Korpusu, następcy Grupy Wagnera. Jego oddziały w Mali podjęły w lipcu 2024 roku nieudaną próbę ataku na miasto Tinzouten w pobliżu granicy z Algierią.
Z kolei port w Tobruku, zauważa RUSI, wymagałby wielu inwestycji. Nie jest to jednak niemożliwe. Co prawda, żeglugę w tym obszarze Rosja musiałaby negocjować dodatkowo z Turcją.
REKLAMA
Jeśli chodzi o siły powietrzne, to Rosja przenosi je z Syrii do Libii od grudnia. W styczniu była mowa, że część personelu sił powietrznych trafiła do bazy Al-Khadim niedaleko Bengazi. Przez tę bazę, jak pisze Radio Swoboda, transportowane jest też złoto, wydobywane w Republice Środkowoafrykańskiej.
Źródła: Radio Swoboda/ PAP/IAR/ inne/ agkm
REKLAMA