Zebry, małpy i antylopa. Polacy oskarżeni o nielegalny transport dzikich zwierząt
Współczesne safari: zebra, małpa, antylopa, a nawet łabędź w roli nielegalnych pasażerów. To wszystko za sprawą Polaków, których niemiecka policja złapała na gorącym uczynku. Dwóch mężczyzn próbowało przemycić dzikie zwierzęta z Holandii do Niemiec.
2025-04-09, 09:49
Polaków złapano na przemycie dzikich zwierząt
Obywatele naszego kraju, w wieku 23 i 31 lat, zostali zatrzymani za przemyt dzikich zwierząt. Do zdarzenia doszło podczas tymczasowo przywróconej kontroli na wewnętrznych granicach UE. Pojazd, którym się poruszali, został skontrolowany przez funkcjonariuszy niemieckiej policji federalnej w strefie przemysłowej Bunde-West. W przestrzeni ładunkowej furgonetki funkcjonariusze odkryli: dwie zebry, sześć małp, antylopę, myszołowa, łabędzia oraz serwala – niewielkiego, afrykańskiego dzikiego kota. Zatrzymani nie byli w stanie wyjaśnić pochodzenia zwierząt ani przedstawić wymaganych zezwoleń na ich transport. Co więcej, przewożone zwierzęta nie miały zapewnionych odpowiednich warunków i były transportowane z naruszeniem przepisów dotyczących bezpieczeństwa i dobrostanu zwierząt.
Złapani Polacy czekają na dalsze kroki
Po zakończeniu dochodzenia, prowadzonego przez niemiecką policję federalną, w związku z naruszeniem przepisów o ochronie zwierząt, wszystkie zwierzęta zostały przekazane odpowiednim służbom w Holandii. Tam kontynuowane będzie postępowanie mające na celu ustalenie odpowiedzialnych za nielegalny transport na terenie kraju ich pochodzenia. Zwierzęta trafiły do specjalistycznego ośrodka ratunkowego w Holandii, gdzie zapewniono im opiekę i odpowiednie warunki.
- Akcja policji w całej Polsce. Na drogi wyjadą specjalne radiowozy
- Niemiecka policja szuka zabójcy trzyosobowej rodziny. Mężczyzna jest uzbrojony
- Rozświetlili krzyż na Giewoncie. Policja ukarała ich mandatami
Źródła: PAP/Bundespolizei/nł/kor
REKLAMA
REKLAMA