Syn dyrektorki CIA walczył po stronie Rosji. Zginął na froncie
Syn zastępcy dyrektorki CIA do spraw innowacji zginął w walkach po stronie Rosji - ustaliło śledztwo dziennikarskie. Jego ojciec produkuje programy dla Pentagonu. Chodzi o Michaela Glossa.
2025-04-25, 17:04
Syn dyrektorki CIA trafił do rosyjskiego wojska
Mowa o 21-latku, który twierdził, że jest antyfaszystą i "uciekł z domu", a także był "zwolennikiem świata wielobiegunowego". Tak pisał o sobie w sieciach społecznościowych. Gloss jeszcze w pierwszym tygodniu wojny na pełną skalę, gdy był studentem, wziął udział w demonstracji poparcia dla Ukrainy. Potem działał m.in. na rzecz klimatu - był zatrzymany przez policję podczas udziału w protestach klimatycznych. Protestował przeciwko zakazowi aborcji.
Michael Gloss był synem zastępcy dyrektora CIA ds. innowacji cyfrowych Julianne Galliny Gloss i weterana wojny w Iraku Larry'ego Glossa. O jego śmierci poinformował w piątek portal Ważnyje Istorie (istories.media).
Jego życie miało dość burzliwy przebieg. Po wyjeździe z USA przez parę miesięcy podróżował po Europie. W końcu znalazł się w rosyjskim wojsku.
Ojciec Glossa, Larry Gloss, jest weteranem marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych i szefem Security Information Systems, firmy opracowującej oprogramowanie dla Departamentu Obrony USA.
REKLAMA
Jak to się stało, że trafił do rosyjskiej armii?
Jak ustalili dziennikarze, Michael dołączył do rosyjskiej armii w 2023 roku po kilku miesiącach podróży po świecie. Według dziennikarzy opuścił USA najpóźniej zimą 2023 roku, zrezygnował ze studiów. Pojechał do Włoch, potem do Izraela, skąd został deportowany na Cypr. W Turcji wziął udział w spotkaniu kontrkulturowej grupy Rainbow Family of Living Light. "W swoim krótkim życiu budował domy w Hondurasie, odnawiał budynki w Turcji zniszczone przez trzęsienia ziemi" - napisała rodzina w nekrologu.
Choć był antyfaszystą i miał poglądy antywojenne, to w końcu zgłosił się na wojnę z Ukrainą. Dlaczego? Jego znajomi twierdzą, że walczył, aby uzyskać rosyjski paszport, a ten miał być mu potrzebny do realizacji projektów ekologicznych.
Gdy trafił do Rosji przez gruzińską granicę, na początku trochę podróżował. Potem zaciągnął się do wojska. I po dwóch tygodniach szkolenia w ośrodku Avangard - nie później niż 23 września 2023 roku - grupa Michaela, składająca się głównie z obywateli Nepalu, została zabrana autobusem do jednostki wojskowej. Pod koniec grudnia lub na początku 2024 roku trafił na front. Jak ustaliły Ważnyje Istorii, służył w bazie 137. Pułku Powietrznodesantowego Gwardii (jednostka wojskowa nr 41450).
REKLAMA
Michael zginął 4 kwietnia 2024 roku - jego rodzina podała tę wiadomość w nekrologu. Jak sprawdzili dziennikarze, wtedy jego jednostka atakowała ukraińskie pozycje. Dokładne okoliczności śmierci 21-latka pozostają nieznane.
Śledztwo dziennikarskie Ważnych Istorii (istories.media) dotarło do wielu osób, które poznały go w trakcie podróży po Europie i do jego znajomych z USA. 21-latek publikował swoje wiadomości m.in. na grupie organizacji Rainbow Family of Living Light.
- USA stawiają Rosji żądania. Chodzi o siły zbrojne Ukrainy
- Brutalny atak Rosji na Kijów. Rośnie liczba ofiar
- Witkoff znów spotka się Putinem. W tle skandal wokół sankcji
Źródło: Ważnyje Istorie/Kyiv Independent/ agkm
REKLAMA
REKLAMA