Program atomowy Iranu. Teraz Witkoff negocjuje z Teheranem

Postępy w sprawie ograniczenia irańskiego programy nuklearnego. W Omanie zakończyła się trzecia runda amerykańsko-irańskich negocjacji. Strony wyraziły zadowolenie z przebiegu rokowań, wyznaczono termin kolejnego spotkania. 

2025-04-26, 21:20

Program atomowy Iranu. Teraz Witkoff negocjuje z Teheranem
USA i Iran są bliżej porozumienia ws. programu nuklearnego Teheranu. Foto: EPA/ABEDIN TAHERKENAREH

Steve Witkoff na czele amerykańskiej delegacji

Rozmowy toczące się w Maskacie za pośrednictwem omańskich mediatorów trwały ok. 6 godzin i były "pozytywne i produktywne" - ocenił w rozmowie z agencją wysoki rangą amerykański urzędnik. Delegacji amerykańskiej przewodził wysłannik prezydenta Steve Witkoff, a irańskiej - szef resortu spraw zagranicznych Abbas Aragczi.

Minister Aragczi powiedział po rozmowach w wywiadzie dla telewizji państwowej, że dyskusje były "bardzo poważne", a delegacje "skoncentrowane na pracy". - Tym razem negocjacje były znacznie poważniejsze niż w przeszłości i stopniowo wchodziliśmy w głębsze i bardziej drobiazgowe dyskusje - ocenił. Dodał jednak, że "nie wszystkie spory zostały rozwiązane". - Nadal istnieją różnice zarówno w głównych kwestiach, jak i w szczegółach - zaznaczył.

Porozumienie jądrowe. Teheran wyznacza "czerwoną linię"

Minister spraw zagranicznych Omanu Badr al-Busaidi, który pośredniczył w dwóch poprzednich rundach rozmów w Maskacie i w Rzymie stwierdził we wpisie w serwisie X, że Iran i USA "zidentyfikowały wspólne dążenie do osiągnięcia porozumienia opartego na wzajemnym szacunku i trwałych zobowiązaniach". Dodał, że "poruszono podstawowe zasady, cele i kwestie techniczne" i zapowiedział, że wstępnie zaplanowano kolejne spotkanie na 3 maja.

USA chcą w zamian za zniesienie sankcji uzyskać ograniczenie programu atomowego Teheranu. Jedną z kluczowych kwestii w negocjacjach wydaje się sprawa wzbogacania uranu przez Iran. Amerykański sekretarz stanu Marco Rubio powiedział w środę, że Teheran będzie musiał zaprzestać wzbogacania uranu, jeżeli chce zawrzeć umowę z USA, a paliwo potrzebne do elektrowni atomowej mogłoby być importowane z innych państw.

REKLAMA

Irańskie władze powtarzają, że są skłonne do pewnych kompromisów, ale nie zgodzą się na zakaz wzbogacania uranu i traktują to jako "czerwoną linię" w negocjacjach.

Trump wycofał się z umowy z Iranem

Iran i światowe mocarstwa zawarły w 2015 r. porozumienie nuklearne, które miało ograniczyć program jądrowy Teheranu w zamian za zniesienie części sankcji. Umowa przewidywała m.in. ograniczenie wzbogacania uranu do poziomu 3,67 proc.

USA w 2018 r., za czasów poprzedniej prezydentury Trumpa, wycofały się z umowy. Iran również odszedł od jej zapisów, wzbogacając uran ponad wyznaczony limit. Zachód oskarża Teheran o potajemne rozwijanie zdolności koniecznych do produkcji broni atomowej. Teheran zaprzecza, podkreślając, że jego program nuklearny ma wyłącznie cywilny charakter.

Amerykańska groźba ataku na irańskie instalacje

Według informacji Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej(MAEA) z jesieni 2024 r. Iran znacznie zwiększył swoje zapasy wzbogaconego uranu, w tym paliwa o czystości 60 proc., a więc zbliżonego do poziomu umożliwiającego wyprodukowanie broni atomowej.

REKLAMA

Trump wielokrotnie podkreślał, że nie pozwoli na to, by Teheran zdobył broń atomową i groził, że USA mogą zaatakować Iran, jeśli negocjacje nie przyniosą skutku. Media informowały, że nalot na irańskie instalacje nuklearne poważnie rozważa także Izrael, który uznaje reżim w Teheranie za największego wroga.

Czytaj także:

Źródła: PAP/fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej