Zagadkowa śmierć rosyjskiego profesora. Zmarł w głowie pomnika
Nie żyje 68-letni rosyjski profesor Nikołaj Czesnokow - poinformowały rosyjskie media. Kanclerz Moskiewskiej Państwowej Akademii Wychowania Fizycznego zmarł podczas wycieczki w Wołgogradzie, gdzie przebywał razem ze swoimi współpracownikami z uczelni.
2025-05-23, 13:48
Rosja. Tajemnicza śmierć moskiewskiego profesora
Nikołaj Czesnokow pojechał tam, by wziąć udział w ogólnokrajowym uniwersyteckim festiwalu sportowym. Jedną z atrakcji było zwiedzanie monumentalnego pomnika, który znajduje się w mieście - "Matka Ojczyzna Wzywa!".
Według rosyjskich mediów Czesnokow zmarł wewnątrz głowy 85-metrowego pomnika. Powołujący się na anonimowe źródła serwis V1.ru podaje, że po pokonaniu około 200 stopni, i dotarciu do wspomnianej głowy, profesor miał nagle źle się poczuć.
Nie żyje Nikołaj Czesnokow
Przekazano, że pracownicy muzeum wezwali lekarzy, a jego towarzysze próbowali go ratować i podjęli reanimację, jednak bez skutku. 68-latek zmarł. Najprawdopodobniej przyczyną był zawał serca - poinformowały rosyjskie media. Do tragedii doszło w czwartek nad ranem.
Czytaj także:
- W polskim wojsku służą nie tylko Polacy? MON podał dane
- Bruksela zatwierdza miliardy na obronność. Polska zyska najwięcej?
- Polska zbroi się w drony. MON ujawnia kolejne plany
Z kolei kanał Baza na Telegramie poinformował, że wnętrze pomnika nie było udostępnione do zwiedzania. Według kanału, wewnątrz głowy pomnika znajduje się małe pomieszczenie z drewnianą podłogą i ławką. Można się do niego dostać przez właz.
REKLAMA
Śledztwo umorzono
Na początku wszczęto śledztwo w sprawie śmierci profesora, jednak zostało ono umorzone ze względu na brak widocznych śladów popełnienia czynu zabronionego - podają rosyjskie media. "Według wstępnych informacji śmierć mężczyzny nie nosi znamion o charakterze kryminalnym. Wszystkie okoliczności zdarzenia są ustalane" - brzmiał komunikat rosyjskich służb.
Źródła: Moscow Times/V1.ru/hjzrmb/k
REKLAMA