Rosja zajęła cztery ukraińskie wsie. Chce stworzyć "strefę buforową"

Władze obwodu sumskiego na północnym wschodzie Ukrainy potwierdziły, że wojska rosyjskie zajęły cztery wsie w pasie przygranicznym tego regionu. Według analityków Moskwa dąży do utworzenia tam strefy buforowej.

2025-05-27, 09:40

Rosja zajęła cztery ukraińskie wsie. Chce stworzyć "strefę buforową"
Rosja zajęła cztery ukraińskie wsie. Foto: IMAGO/Sergey Pivovarov/Imago Stock and People/East News

Ukraina potwierdza. Rosja zajęła 4 wsie w obwodzie sumskim

"Obecnie na terytorium obwodu sumskiego pod kontrolą przeciwnika znajdują się miejscowości: Noweńke i Basiwka w gminie Junakiwka oraz Weseliwka i Żurawka w gminie Chotiń" - powiadomił szef wojskowej administracji obwodowej w Sumach Ołeh Hryhorow. "Mieszkańcy tych wsi zostali już dawno ewakuowani, nie ma zagrożenia dla ludności cywilnej" - podkreślił na Facebooku.

Zdaniem Ołeha Hryhorowa rosyjscy okupanci posuwają się do przodu, próbując utworzyć tak zwaną "strefę buforową". Obecnie walki trwają w kilku innych miejscowościach leżących w pobliżu Konstantynówki.

Rosyjscy okupanci chcą stworzyć "strefę buforową"

W poniedziałek ukraiński projekt analityczny DeepState przekazał, że Rosjanie zajęli w obwodzie sumskim obszar przygraniczny o powierzchni ok. 60 km kw. Położony jest on na zachód od rosyjskiej Sudży i na północny wschód od Sum. Po wschodniej stronie tego przyczółku leżą ukraińskie wsie Noweńke i Basiwka, zaś po wschodniej - Żurawka i Weseliwka.

REKLAMA

Czytaj także: 

Ukraiński Sztab Generalny poinformował, że 26 maja Rosjanie przeprowadzili na froncie 141 szturmów i przerzucili na kierunek charkowski 50 tysięczną armię. Zdaniem ukraińskich wojskowych, agresor nie zamierza w najbliższym czasie uderzyć w kierunku Charkowa, a jedynie koncentruje wojska na własnym terytorium w obwodzie biełgorodzkim.

Podział na trzy podstrefy

Sztabowcy agresora podzielili potencjalną strefę buforową na trzy podstrefy. Pierwsza strefa do 50 kilometrów została nazwana różową. Obowiązywać miałby tam zakaz rozmieszczania jakichkolwiek formacji militarnych. Druga strefa, od 50 do 200 kilometrów, została nazwana czerwoną. Miałyby się tam znajdować punkty dowodzenia, oddziały zaopatrzenia, a także siedziby administracji państwowej. W bordowej strefie znaleźć miałby się obwód dniepropietrowski. W tym rejonie miałyby znajdować się wojska piechoty, wyposażone jedynie w broń ręczną bez artylerii. Takie pomysły kremlowskiego reżimu są nieakceptowalne dla władz w Kijowie. Ukraińscy eksperci podkreślają, że każda propozycja Rosji sprowadza się do przejęcia kontroli nad większością ukraińskich ziem oraz pozbawieniem Ukrainy możliwości obrony.

"Strefa buforowa"

Rosja jest krytykowana przez Stany Zjednoczone i inne państwa NATO za markowanie przygotowań do negocjacji o zawieszeniu broni przy jednoczesnym prowadzeniu działań ofensywnych. Władimir Putin i kremlowscy propagandyści tłumaczą, że chcą utworzyć strefę buforową, aby "chronić" przed ukraińskimi atakami obwody: biełgorodzki, briański i kurski.

Strefa buforowa miałaby sięgać od 50 do 150 kilometrów w głąb Ukrainy, licząc od linii oddzielającej tereny kontrolowane przez Kijów od terenów okupowanych przez Moskwę. Według rosyjskich sztabowców chodzi głównie o wypchnięcie ukraińskiej armii z terenów obwodów: charkowskiego, sumskiego, dniepropietrowskiego, mikołajowskiego i odeskiego. Obwody: ługański, doniecki, zaporoski i chersoński traktują jako części Rosji, które zaanektowali w 2023 roku.

REKLAMA

Rosja dąży do aneksji Sum

Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) ocenił, iż przywódca Rosji Władimir Putin spotkał się z urzędnikami w obwodzie kurskim na zachodzie swojego kraju zapewne po to, by uzasadnić plany zajęcia obwodu sumskiego.

Według ISW "cele terytorialne Rosji wykraczają poza obwody, które już nielegalnie zajęła lub anektowała, a Putin może chcieć zaszachować Ukrainę dalszym zajmowaniem obwodu sumskiego, by zrzekła się ona części tego obwodu w przyszłych negocjacjach pokojowych".

Podczas spotkania 20 maja szef władz rejonu (powiatu) głuszkowskiego w obwodzie kurskim Paweł Zołotariow poprosił Putina o utworzenie strefy buforowej w obwodzie sumskim, która obejmowałaby "przynajmniej miasto Sumy". Sumy leżą około 25 km od granicy z Rosją i strefa buforowa takiej głębokości uniemożliwiłaby siłom ukraińskim atakowanie terytorium Rosji z artylerii lufowej oraz przy użyciu dronów taktycznych.

Źródła: Polskie Radio/PAP/Facebook/hjzrmb

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej