Więcej ucieka, niż jest na froncie. Poborowe problemy Ukrainy

W ukraińskich miastach coraz częściej dochodzi do starć między mężczyznami w wieku poborowym a pracownikami komend uzupełnień, co pokazuje, jak duże są problemy mobilizacyjne kraju. Ilu uchyla się od służby wojskowej? Skala jest zaskakująca.

2025-05-28, 13:20

Więcej ucieka, niż jest na froncie. Poborowe problemy Ukrainy
Ukraińscy rekruci podczas ćwiczeń przed wyruszeniem na front.Foto: PAP/EPA/Press service of the 65th Mechanized Brigade / HANDOUT
  • 6 milionów ukraińskich poborowych nie przedstawiło aktualizacji danych w systemie poborowym. Na froncie walczy kilkukrotnie mniej - około miliona żołnierzy.
  • Ukraińcy są podzieleni w kwestii mobilizacji - część popiera pobór, ale wielu rozumie tych, którzy się ukrywają. 
  • Służby ścigają tych, którzy uchylają się przed mobilizacją lub próbują uciec z kraju. Karana jest także korupcja w komisjach poborowych.

Dane o masowym uchylaniu się od mobilizacji przekazał między innymi ukraiński deputowany Ołeksandr Fiedijenko, który mówił, że część mężczyzn woli ukrywać się lub płacić mandaty, niż iść na front. Dane dotyczące skali uchyleń od służby wojskowej i konkretne sytuacje pobić wojskowych z komend uzupełniających opisuje "Rzeczpospolita". Swoje dane przed mobilizacją ukrywa 6 mln Ukraińców.

"Ukraińska Prawda" podliczyła, że w tamtejszym systemie podatkowym widniało ponad 11,1 miliona mężczyzn w wieku poborowym, z czego około 3 miliony przebywa na terenach okupowanych przez Rosję, a kolejny milion wyjechał za granicę. Ci, którzy powinni walczyć za kraj, starają się jednak tego uniknąć, czasami za wszelką cenę, nawet trafiając do aresztów.

Bójki z wojskowymi. "Wyciągnął gaz pieprzowy i pałkę teleskopową" 

Przykłady incydentów obejmują bójkę w Krzemieńczuku, gdzie próba zmobilizowania rowerzysty do armii skończyła się napaścią kilku mężczyzn na wojskowych. Wojskowi próbowali zmobilizować "dobrze zbudowanego mężczyznę w wieku poborowym" do armii. "Kilku przechodzących obok osiłków rzuca się z pięściami na wojskowych. Do bójki włączył się też leżący przed chwilą na trawniku rowerzysta, wyciągnął gaz pieprzowy i pałkę teleskopową. Do incydentu doszło w niedzielę, dwóch z siedmiu atakujących zatrzymano" - czytamy w dzienniku.

Media przywołują także starcia w Czerkasach i Nowym Rozdole. W Czerkasach, jak opisuje Rzeczpospolita, "zatrzymano dwóch mężczyzn i kobietę, którzy w poniedziałek rzucali się na wojskowych próbujących prowadzić mobilizację". "Na opublikowanym w ukraińskich mediach nagraniu widać, jak tłum ludzi przy jednym z bloków skrzykuje się i siłą wpycha wojskowych do samochodu" - relacjonuje gazeta. W ukraińskich mediach wiele jest podobnych relacji.

REKLAMA

"Partia uchylantów". "Chowają się, gdy życia ich oraz ich rodzin bronią inni"

Publicysta Pawło Kazarin określa uczestników takich zajść jako "partię uchylantów" - ludzi unikających mobilizacji. Podkreśla, że rośnie liczba "uciekinierów". - Mamy 6 milionów ludzi, którzy postanowili nie przekazywać swoich danych Terytorialnym Centrom Poboru - podkreśla Kazarin, wskazując na skalę problemu. Przed zjawiskiem przestrzegał wcześniej Ołeksandr Fiedijenko, deputowany, zasiadający w parlamentarnym komitecie bezpieczeństwa narodowego, obrony i wywiadu. - Wolą płacić mandaty, chować się, gdy ich życia oraz ich rodzin i dzieci bronią inni chłopcy - mówił.

- Gdyby te 6 milionów mężczyzn stawiło się do centrów uzupełnień, na froncie na pewno nie brakowałoby ludzi. Jako obywatel mogę ich posądzać o tchórzostwo i zdradę. Ale nie mogę tego robić jako psycholog. Każdy człowiek ma powody, by się bać - mówi "Rzeczpospolitej" prof. Wadym Wasiutyński z Narodowej Akademii Nauk Pedagogicznych w Kijowie. Socjolog Wołodymyr Paniotto zwraca uwagę, że choć mobilizacja jest potrzebna, część społeczeństwa podchodzi ze zrozumieniem do tych, którzy jej unikają.

Milion "wyparował" z ewidencji

Wiek poborowych na Ukrainie to od 25 do 60 lat. Na froncie jest ok. 1 miliona zmobilizowanych w tym wieku. Tych, którzy uciekają przed wojskiem, oprócz 6 mln, którzy nie podali danych Terytorialnym Centrom Poboru, jest więcej. Około miliona Ukraińców w wieku poborowym miało "wyparować" z państwowej ewidencji. "Nigdzie nie pracują, nie płacą podatków, nie studiują i nie korzystają z żadnych usług państwa" - podaje "Rzeczpospolita". Wymienia także około 1,5 miliona mężczyzn, którzy uzyskali orzeczenie o niepełnosprawności.

REKLAMA

Społeczne podejście do zjawiska unikania poboru wśród Ukraińców jest niejednoznaczne. - Przypuszczam, że najwyżej 3 proc. mężczyzn w wieku poborowym z chęcią idzie na wojnę. Większość się do tego nie pali, a część pod żadnym warunkiem nie chce iść do wojska, bo np. boją się osierocić swoje dzieci - mówi prof. Wadym Wasiutyński.

Kary finansowe i areszty za ucieczki przed wojskiem i korupcję

Ukraińskie służby państwowe tropią tych, którzy uchylają się od mobilizacji do wojska. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała o serii zatrzymań związanych z uchylaniem się od poboru. Wśród aresztowanych znaleźli się m.in. oficerowie fałszujący dokumenty oraz osoby organizujące nielegalne przekroczenia granicy. W obwodzie tarnopolskim zatrzymano oficera, który za łapówki umożliwiał uniknięcie mobilizacji poprzez fikcyjne zapisy na uczelnie.

Ukraińskie media informują, że osoby uchylające się od mobilizacji są za to ścigane. Przewidziano także kary za przedstawianie fałszywych dokumentów. Władze ostrzegają również przed konsekwencjami nielegalnego przekroczenia granicy. Prezydent Wołodymyr Zełenski zapowiedział zbadanie rejestru osób, które wyjechały z kraju np. dzięki decyzjom komisji zamieszanych w proceder korupcyjny.

Ustawę o mobilizacji wojskowej w Ukrainie prezydent Zełenski podpisał 16 kwietnia 2024 r., obniżając wiek poboru z 27 do 25 lat. Ustawa nie określa czasu służby zmobilizowanych żołnierzy, a osoby uchylające się od poboru mogą zostać objęte zakazem opuszczania Ukrainy, konfiskatą mienia lub odebraniem prawa jazdy. Szybko weszła w życie także nowelizacja zapisów. Już 18 maja 2024 r. wprowadzono obowiązek aktualizacji danych przez osoby podlegające służbie wojskowej w ciągu 60 dni od ogłoszenia mobilizacji. Osoby, które tego nie zrobią, mogą zostać ukarane grzywną w wysokości od 17 000 do 25 500 hrywien.

REKLAMA

Czytaj także: 

Źródła: Rzeczpospolita/PAP/RBC-Ukraina/Przemysław Goławski/k

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej